Jerzy Brzęczek

i

Autor: Cyfra Sport Jerzy Brzęczek

Ważna opinia

Jerzy Brzęczek mówi o polskich szkoleniowcach. Były selekcjoner kadry zabrał głos

Ceniony Fernando Santos, który doprowadził Portugalię do mistrzostwa Europy w 2016 roku, ma zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. Były trener drużyny narodowej Jerzy Brzęczek na gali tygodnika „Piłka Nożna” w rozmowie z naszym portalem przyznał, że polscy szkoleniowcy nie są obiektywnie oceniani. W tamtym momencie było wiadomo tylko, że zapewne obcokrajowiec będzie następcą Czesława Michniewicza.

Trudne zadanie przed nowym selekcjonerem

- Uważam, że selekcjonerem powinien być Polak - powiedział nam podczas sobotniej gali Jerzy Brzęczek. - Ale jest taka atmosfera, podważająca polskich szkoleniowców, czego tak do końca nie mogę zrozumieć. Myślę, że to nie jest obiektywne. Jeśli popatrzymy, jakie wyniki osiągali selekcjonerzy – bardzo dobrzy trenerzy, żeby była jasność, z bardzo dobrymi nazwiskami – to jednak na mistrzostwach Europy zarówno Leo Beenhakker, jak i Paulo Sousa zdobyli tylko po jednym punkcie. To są najgorsze wyniki. To pokazuje, że nie będzie to łatwe zadanie przed nowym szkoleniowcem: obojętnie, czy będzie nim obcokrajowiec, czy Polak. Wyszliśmy z grupy na mundialu, a patrząc na atmosferę, jaka panuje, to czuć, że nie ma radości. Zawsze możemy dyskutować o wielu kwestiach. To jest dla mnie moment zastanowienia. Brakuje atmosfery, entuzjazmu, radości. A to na pewno będzie potrzebne w pracy nowego selekcjonera - analizował.

Musimy popatrzeć na możliwości, na nasze DNA

Polscy trenerzy nie mają dobrej prasy. Wynika to z tego, w jakim stylu grali nasi piłkarze na mistrzostwach świata. Zapytaliśmy trenera Brzęczka, co jest zatem ważne: styl czy wyniki? - Oczywiście każdy selekcjoner chciałby mieć wyniki w bardzo dobrym stylu - przyznał. - To jest zawsze taka dyskusja. Co my rozumiemy przez styl? Musimy popatrzeć na możliwości, na nasze DNA, jak w historii polskiej piłki zawsze graliśmy na imprezach i co to nam dawało. Na ostatnim mundialu był sukces w postaci wyjścia z grupy. Każdy z nas patrzył pod względem jakości gry i oczekiwał czegoś więcej. Niemcy grali fantastycznie w ofensywie, ale nie wyszli z grupy. Belgia, która miała złotą generację, to samo. Piłka nożna wywołuje emocje, bo nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. To jest piękne. Poza tym każdy uważa, że wie najlepiej, co trzeba zrobić. Przed meczem my, trenerzy, podejmujemy pewne decyzje, do których jesteśmy przekonani, ale później boisko to weryfikuje i następuje pewna reakcja - stwierdził trener Brzęczek na naszych łamach.

Sonda
Czy Fernando Santos byłby dobrym selekcjonerem reprezentacji Polski?
2. Jerzy Brzęczek: Polskich trenerów się nie docenia
Najnowsze