Emocje nie opadły po wybraniu następcy Fernando Santosa. Polski Związek Piłki Nożnej po ostatniej klęsce z Albanią postanowił rozstać się z portugalskim szkoleniowcem i od razu narracja była tylko jedna, chodziło o zatrudnienie polskiego trenera. Cezary Kulesza informował na bieżąco, jak wygląda sytuacja z wyborem nowego selekcjonera za pomocą mediów społecznościowych. Walka o posadę miała się rozegrać pomiędzy Michałem Probierzem, a Markiem Papszunem. Ostatecznie wybór padł na byłego trenera Jagielloni Białystok, mimo że wielu kibiców wolało zobaczyć na ławce trenerskiej reprezentacji Polski byłego trenera Rakowa Częstochowa.
Jerzy Dudek wypowiedział się o pracy z Michałem Probierzem! Dlatego były reprezentant Polski nie mógł dołączyć do sztabu selekcjonera
Michał Probierz podał od razu sztab szkoleniowy, z którym będzie współpracował. Nie zabrakło w tej grupie byłych piłkarzy jak: Tomasz Kuszczek, czy Sebastian Mila. Selekcjoner przyznał, że rozmawiał także z Jerzym Dudkiem o stanowisku trenera bramkarzy, jednak ten musiał zrezygnować. Były reprezentant Polski w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" przyznał, dlaczego nie mógł się zgodzić na tę propozycję. - To prawda. Rozmawiałem z Michałem w niedzielę na naszym golfowym turnieju charytatywnym. Chwilę mogliśmy wtedy porozmawiać. Powiedział mi, że jest w kręgu zainteresowań prezesa Kuleszy i zapytał, czy ewentualnie mógłbym dołączyć do jego sztabu. Odpowiedziałem, że wierzę w jego projekt, ale dodałem, że musiałbym sprawdzić zakres swoich obowiązków, bo od pewnego czasu współpracuję między innymi z Superbetem, który jest konkurentem jednego ze sponsorów reprezentacji. Zdawałem sobie sprawę, że te sprawy mogą pozostawać ze sobą w konflikcie. A we wtorek wieczorem, gdy jasne już było, że Michał zostanie wybrany, to przekazałem mu, że niestety nie dam rady pomóc, właśnie głównie ze względu na ten konflikt interesów. Dodałem jednak, że jeśli w przyszłości ten konflikt się rozwiąże, to jestem do dyspozycji - wyjaśnił Dudek.