W starciu z Wyspami Owczymi kapitanem polskiej kadry był Piotr Zieliński. - Był jednym z naszych zawodników, o którym można powiedzieć, że zagrał bardzo dobrze - przyznał Engel. - Ładnie kierował zespołem, świetnie rozdzielał piłki, zaliczył asystę przy pierwszym golu. Można powiedzieć, że zrobił to wszystko, czego się od niego oczekiwało. Oprócz Zielińskiego było jeszcze kilku zawodników, którzy się wyróżnili. Mam tu na myśli Wojciecha Szczęsnego, wspomnianego Pedę oraz dwóch zdobywców bramek: Sebastiana Szymańskiego i Adama Buksę. To były najjaśniejsze punkty naszego zespołu – dodał.
Po wygranej z Wyspami Owczymi Polska awansowała na drugie miejsce w tabeli i jeśli wygra dwa najbliższe mecze na Stadionie Narodowym, w niedzielę z Mołdawią i 17 listopada z Czechami, to wywalczy bezpośredni awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. - Z Wyspami Owczymi chodziło o zwycięstwo - przekonywał. - Nikt nie przewidywał, że będzie to piękne widowisko. Wywalczone trzy punkty, na które wszyscy liczyli, przy jednoczesnej porażce Czechów z Albanią otworzyły nam autostradę do awansu na finałów – wyznał Engel.