Wszyscy Polacy pękali z dumy, oglądając dobry występ reprezentacji w walce o wyjazd na mundial w Katarze. Podopieczni Czesława Michniewicza triumfowali 2:0 po bramkach Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego. Jan Tomaszewski, tak jak miliony kibiców, oglądał spotkanie Polska – Szwecja i miał powody do zadowolenia.
- Niejednokrotnie mówiłem, że mamy najlepsze pokolenie w historii polskiej piłki, ale nie mamy drużyny. Jednak wczoraj po strzeleniu drugiej bramki ta drużyna pokazała swoją pełną dojrzałość. Przecież gdyby nie bramkarz szwedzki, to wygralibyśmy 4:0 albo 5:0. Jeśli chodzi o sam mecz, to mówiłem przed nim, że jesteśmy skazani na zwycięstwo (…) za Rosję powinni nam wyznaczyć innego przeciwnika, ale to nie nasza wina. Nasi zawodnicy to wykorzystali. Brawo, brawo… tak trzymać! - mówił w rozmowie z "Super Expressem" były golkiper polskiej kadry.
NIE PRZEGAP! Wnuczek Jana Tomaszewskiego wzięty w obroty przez swojego dziadka! Potomek legendy zbawi polską piłkę?
Zobacz zdjęcia polskich piłkarzy w hotelu. Jak świętowali? Kliknij w galerię i sprawdź
Wnuczek Jana Tomaszewskiego szalał podczas Polska - Szwecja
Trudno jednak, by polscy piłkarze grali inaczej, gdy mają takich kibiców. Do grona wielkich fanów naszej kadry dołączył także wnuk Jana Tomaszewskiego, Enzo. Córka byłego legendarnego piłkarza, Małgorzata opublikowała wyjątkowe nagranie w sieci, jak chłopiec uczy się przyśpiewki „Polska, Biało-czerwoni!”. Do tego żwawo szalał z szalikiem. Dziadek musi z dumą patrzeć, jak wyrasta z niego wielki fan futbolu.
Jan Tomaszewski z pewnością marzy, by wnuk grał kiedyś w piłkę nożną. - Enzo to materiał na świetnego piłkarza! Jest dynamiczny, szybki. To jego atut. Co ważne, jest lewonożny, a przecież takich w reprezentacji Polski zawsze brakowało. Bramkarzem jak dziadek nie będzie, widziałbym go raczej na lewej obronie albo skrzydle. Tę lewą nogę trzeba wykorzystać! - zachwalał wnuka.
Zobacz także: Lewandowska wymownie skomentowała zdjęcie Milika z piwem. Ten zachował się jak szef, mistrzowska riposta