- Wiedziałem, że selekcjoner przyjedzie, bo dzwonił dwa dni wcześniej. Po spotkaniu powiedział, że podobała mu się moja gra i mogę liczyć na powołanie na marcowy sparing ze Szkocją na Narodowym w Warszawie - powiedział w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Kamil Glik, zapytany o obecność Adama Nawałki na spotkaniu z Atalantą (1:0).
Zobacz koniecznie: Ludovic Obraniak: W kadrze będę harował za dwóch [WYWIAD]
Przypomnijmy, że obrońca Torino nie znalazł się w kadrze na pierwsze spotkania reprezentacji Polski pod wodzą nowego selekcjonera ze Słowacją i Irlandią. Brak powołania na tamte mecze nie wywołał jednak w 26-latku większego zaniepokojenia.
- Poprzedni selekcjoner, Waldemar Fornalik, też mnie nie powołał na swój pierwszy mecz, w sierpniu 2012 roku z Estonią. A później byłem podstawowym stoperem kadry i grałem niemal we wszystkich spotkaniach. Nie mam nic przeciwko temu, żeby teraz było podobnie - przyznał Kamil Glik.
Mecz Polska - Szkocja odbędzie się 5 marca na stadionie Narodowym w Warszawie.