Kamil Grosicki trafił do Premiership w zimie 2017 roku. Popularny "Grosik" już wcześniej chciał przejść do jakiegoś klubu z Anglii, ale nie udało się dopiąć formalności i musiał zostać we francuskim Stade Rennes. W styczniu tego roku wszystko potoczyło się już zgodnie z planem i kontrakt z Polakiem podpisał Hull City. Grosicki na angielskich boiskach zadebiutował w meczu z Liverpoolem.
Sezon dla "Tygrysów" nie był jednak udany. Do ostatniej chwili walczyli o utrzymanie w Premier League. Niestety bezskutecznie. Rozgrywki 2017/2018 musieli rozpocząć więc o klase rozgrywkową niżej. Założenia były oczywiste, jak najszybszy awans. Jednak i ten sezon w wykonaniu Hull jest daleki od ideału. Klub zajmuje obecnie 18. lokatę i do miejsca premiowanego awansem traci aż 15 punktów.
Kamil Grosicki jest ważnym elementem w układance Leonida Słutskiego. Na piętnaście meczów wystąpił w czternastu , z czego w dwunastu wychodził w podstawowym składzie. Zdobył cztery bramki i odnotował cztery asysty. Mimo tego spadła na niego fala krytki. Były gracz Hull City Peter Swan mówi, że Kamil Grosicki ma bardzo wysokie mniemanie o sobie i uważa się za lepszego od całej Championship. Do krytyki dołączają się również angielskie media, według których Grosicki jest najbardziej irytującym piłkarzem w związku z wahaniami jego formy.
a dziennikarze w Hull piszą że Grosik jest najbardziej irytującym piłkarzem. Jednego dnia najlepszy na boisku, a drugiego psuje każdą akcję
— Miłosz Łowczyński (@Mi__Low) 2 listopada 2017
Zobacz: Kamil Grosicki znów chce walczyć z Joanną Jędrzejczyk! "Jestem gotowy"
Sprawdź: Adam Nawałka da szansę debiutantom? Są powołania z LOTTO Ekstraklasy!
Przeczytaj: Robert Lewandowski wrócił do treningów! Zagra w hicie Borussia - Bayern?