Roberto Inglese został już kupiony przez Napoli ubiegłego lata za 10 milionów euro. Klub zdecydował się jednak wypożyczyć zawodnika do Chievo Verona. W 15 meczach Serie A 26-letni napastnik zdobył sześć goli, co wyraźnie spodobało się trenerom Napoli. Z powodu posuchy jaką klub ma na pozycji napastnika, niewykluczone, że postara się skrócić okres wypożyczenia i sprowadzić piłkarza do Neapolu już w styczniu. Taka opcja byłaby niewygodna dla polskich piłkarzy występujących w drużynie Mauricio Sarriego.
Arkadiusz Milik w styczniu powinien wrócić do gry po ciężkiej kontuzji, jakiej doznał w jednym z meczów Serie A. Polak znów uszkodził więzadła w kolanie i musiał zrobić sobie dłuższą przerwę od piłki. Po powrocie może więc napotkać dodatkowe trudności. Nie dość, że faworytem do gry w ataku jest Dries Mertens, to jeszcze powracający z wypożyczenia Inglese może sprawić, że Milik znajdzie się dalej w kolejce.
Skrócenie wypożyczenia 26-latka może spowodować także problemy Piotra Zielińskiego. Polak nie występuje regularnie w pierwszym składzie Napoli, a w ostatnich tygodniach jeśli już dostawał szansę, to na pozycjach w linii ataku. Inglese mógłby się okazać również konkurentem "Ziela" do gry w wyjściowym składzie. Niewesoło rysuje się więc przyszłość polskich reprezentantów w Neapolu.