Robert Lewandowski nie może przestać strzelać! Napastnik Bayernu Monachium już w tą sobotę może doprowadzić do pobicia kolejnego rekordu, a okazja będzie ku temu prawdziwie wyborna, ponieważ kadra zagra przeciwko San Marino. Czy najlepszy strzelec Europy poprzedniego sezonu pokona bramkarza rywali reprezentacji 4 razy i dzięki temu napisze wielką, piłkarską historię?
Apoloniusz Tajner szczerze o braku skoków w TVP. To jest dla niego najważniejsze
Robert Lewandowski bliski kolejnego rekordu. Wspaniały rok w wykonaniu Polaka
Zważając na fakt, że kapitan reprezentacji Polski w tym roku strzelił już 50 bramek, to jest tylko o cztery trafienia do swojego nieprawdopodobnego osiągnięcia z 2019 roku, kiedy to pokonywał bramkarzy rywali aż 54 razy. Wiele wskazuje na to, że swój indywidualny rekord "Lewy" pobije już w sobotę, ponieważ reprezentacja San Marino nie powinna stwarzać większych problemów. W poprzednim meczu z drużyną z półwyspu apenińskiego, Polacy zwyciężyli aż 7:1, a Robert Lewandowski dwa razy zapisywał się na liście strzelców. Mury Stadionu Narodowego i doping polskich kibiców powinny jednak znacząco pomóc w zrealizowaniu celu.
Zbigniew Boniek pokazał dwóch półnagich kumpli. Chwilę później pojawił się Jaruzelski
Aby zobaczyć, jak wygląda restauracja otworzona w Warszawie przez Roberta Lewandowskiego, przejdź do galerii poniżej.
Robert Lewandowski przed meczami kadry. Jest w świetnej formie
Jest niemalże pewne, że Robert Lewandowski pobije w barwach reprezentacji Polski jeszcze wiele rekordów. Jak sam mówi - czuje się bardzo dobrze i jest zawsze gotowy do gry dla drużyny Biało-Czerwonych.
- Nie mam problemu, że jestem jednym z najstarszych zawodników w reprezentacji Polski i nie myślę jeszcze o zakończeniu kariery - powiedział Lewandowski w kontekście swojego wieku i dalszej gry w kadrze. - mówił Robert Lewandowski.