Reprezentanci Polski po porażce w Kiszyniowie szybko udali się na wakacje. Część z nich była na nich już wcześniej – choćby Kamil Glik i Kamil Grosicki, którzy powołań na mecze z Niemcami i Mołdawią nie otrzymali. Niedawno w sieci pojawiło się kolejne wspólne zdjęcie kolegów z reprezentacji, którzy postanowili podzielić się z kibicami tym, jak spędzają wolny czas. Do nich akurat kibice wielkich pretensji mieć nie mogą, bo ich na zgrupowaniu nie było. Bardziej uważać muszą natomiast Ci, którzy w Kiszyniowie byli, choć wcale nie musieli pojawić się na boisku, tak jak Krystian Bielik, który skomentował zdjęcie Glika i Grosickiego, a w odpowiedzi kibice wyśmiali jego grę na mistrzostwach świata i popis kadry przeciwko Mołdawii. 25-latek chamsko odpisał na jeden z komentarzy, ale szybko zrozumiał, że używanie takiego języka nie przystoi reprezentantowi Polski.
Krystian Bielik mocno przeholował, teraz przeprasza
Krystian Bielik nie popisał się obrażając matkę internauty, ale szybko zrozumiał swój błąd i wpis postanowił usunąć (oczywiście, wielu kibiców zdążyło już zrobić zrzuty ekranu). Zawodnik Derby County na tyle był świadom swojego wybryku, że postanowił nie tylko usunąć wpis, ale też opublikować stosowne przeprosiny na swoim profilu na Instagramie.
– Przepraszam za mój wczorajszy wpis wszystkich kibiców. Było to kompletnie niepotrzebne. Jest mi wstyd, nigdy nie powinno to się wydarzyć. Jako reprezentantowi Polski nie wypada mi pisać w ten sposób – napisał Krystian Bielik w relacji na Instagramie. Z pewnością jest to krok w dobrą stronę, ale zawodnik Derby County musi się przygotować na to, że fani jeszcze nie raz przypomną mu ten wybryk.