Powrót Błaszczykowskiego do drużyny po 19 miesiącach przerwy wzbudzał duże emocje. Wszyscy zastanawiali się, jak ułoży się współpraca Kuby ze skonfliktowanym z nim Lewandowskim. Pomocnik Borussii mecz rozpoczął na ławce rezerwowych, ale w drugiej połowie trener Nawałka wreszcie po niego sięgnął. Prowadzący wtedy z Gruzinami tylko 1:0 biało-czerwoni słabli w oczach. Widząc stojącego przy bocznej linii Błaszczykowskiego i słysząc wrzawę kibiców, poderwali się do walki. Po chwili było już 4:0 po hat tricku Lewandowskiego.
Polska - Gruzja 4:0. Oceniamy reprezentantów Polski!
Kuba dał świetną zmianę, a przy golu na 3:0 zaliczył asystę, przytomnie dośrodkowując piłkę na głowę wbiegającego w pole karne "Lewego". I pewnie niejeden z kibiców na stadionie i przed telewizorami czuł ciarki na plecach, gdy po tym golu Kuba i Robert wymieniali serdeczne uściski. Poza boiskiem mogą się nie lubić, ale grając dla Polski, o tym zapomnieli.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail