Reprezentacja Polski ma przed sobą kolejne interesujące spotkanie w Lidze Narodów. Tym razem podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się w Brukseli z Belgami. Większość ekspertów nie ma wątpliwości, że większe szanse na zwycięstwo mają gospodarze, ale selekcjoner polskiej kadry zapowiada, że nie zamierza się tylko bronić, ale też atakować. W składzie reprezentacji doszło do sporej liczby zmian w porównaniu do meczu z Walią – zamiast Grabary, Bereszyńskiego, Klicha, Góralskiego i Buksy zagrają Drągowski, Gumny, Żurkowski, Szymański i Kamiński. Jako zmiany względem pozycji na boisku nie są jeden do jednego, to zagramy także innym ustawieniem. Mecz ten wywołuje sporo emocji także w Belgii, gdzie jest szeroko opisywany w prasie. Dziennikarz TVP Sport pokazał kilka wycinków z lokalnych gazet. Fani szybko zauważyli niezwykłe natężenie błędów w nazwiskach polskich piłkarzy.
Belgowie na nowo tworzą nazwiska polskich zawodników. Kuriozalne błędy, trudno to wyjaśnić
Zacznijmy od tego, że nie myli się tylko ten, co nic nie robi i nie raz w prasie tradycyjnej czy w mediach internetowych dochodzi do różnych pomyłek. W przypadku belgijskich gazet nie może umknąć jednak to, że błędów jest zatrważająca ilość. W jednym z wycinków dziennikarze zapisali źle przynajmniej 4 nazwiska, w tym jedno… własnego zawodnika! Na udostępniony poniżej zdjęciu widać takie „kwiatki” jak: Alerweireld (powinno być Alderweireld), Puchaz, Bedranek czy Kedzoria.
To jednak nie koniec, inny fragment artykułu, gdzie także widać skład i kolejne błędy. Tym razem ofiarami niefrasobliwych dziennikarzy padli Żurkowski i Świderski, którzy zostali zapisani odpowiednio Żurowski i Swiederski. Tutaj też wkradł się błąd w nazwisku jednego z Belgów. W gazecie widzimy nazwisko Batshuyai, który poprawnie powinien zostać zapisany Batshuayi. Oczywiście, nie można mieć pretensji o brak polskich znaków, ale poprzestawiane, ucięte, lub dodane litery i to w takim natężeniu, są naprawdę rzadko spotykane. A błędy w nazwiskach swoich piłkarzy, to kompletne kuriozum.