- Mi to się podoba postawa Łukasza Piszczka. Doszedł do pewnego pułapu, stwierdził, że ma swoje lata i podjął męską i słuszną decyzję o rezygnacji z występów w kadrze narodowej. Zdawał sobie sprawę, że mecze w klubie i reprezentacji to dla niego za duże obciążenie. Ja do Kuby nic nie mam, jak go wujek powołuje, to niech robi to dalej - wypalił Lato. Wcześniej jeszcze zaznaczył, że były kapitan polskiej kadry jest "ciągle kontuzjowany".
Na pytanie dziennikarza "Sportowych Faktów" o to, czy legenda polskiego futbolu sugeruje Błaszczykowskiemu zakończenie kariery reprezentacyjnej byłemu kapitanowi biało-czerwonej ekipy, ex-sternik PZPN odparł: - Ja też stanąłem kiedyś przed takim wyborem. Miałem 32 lata, ale musiałem podziękować, bo to już było nie to. Zwolniłem miejsce młodszym zawodnikom, podjąłem męską decyzję. Może i Kuba jest dobry na zmianę, nie wiem. Nie chcę się wtrącać, to decyzja trenera, nie moja.
Dotychczas Błaszczykowski rozegrał w barwach kadry Polski 106 meczów, co daje mu pierwsze miejsce pod tym względem w historii wespół z Robertem Lewandowskim. Lato natomiast z orzełkiem na piersi zanotował 100 spotkań i zajął m.in. dwa razy trzecie miejsce podczas mistrzostw świata, łącznie na tym czempionacie zdobywając 10 bramek.