Mistrzostwa świata w beach soccerze w Nassau były ostatnim wielkim turniejem dla Bogusława Saganowskiego. Reprezentacja Polski odpadła z rywalizacji już po fazie grupowej, a kończący wieloletnią karierę mecz słynny 40-latek rozegrał przeciwko wicemistrzom globu - zespołowi Tahiti. Biało-czerwoni przegrali 4:8 i pożegnali się z imprezą, a dodatkowo ze swoim wieloletnim liderem i chyba najsłynniejszym polskim zawodnikiem beach soccera.
Saganowski został przez kolegów pożegnany szpalerem i owacją, a za popularyzację tej dyscypliny w kraju i na świecie podziękowała mu nawet FIFA, która na oficjalnym profilu na Twitterze opublikowała zdjęcie z ostatniego meczu 40-latka i życzyła mu wszystkiego dobrego w przyszłości.
Łodzianin był przez lata najpopularniejszym polskim zawodnikiem beach soccera. W meczach reprezentacji wielokrotnie popisywał się swoją najgroźniejszą bronią - strzałami z przewrotki - którą straszył też rywali na trwających mistrzostwach świata. Na turnieju zdobył cztery bramki (dwie przeciwko Japonii i dwie przeciwko Brazylii).
Choć w beach soccerze oficjalne statystyki występów nie są prowadzone, jakiś czas temu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Saganowski szacował, że w reprezentacji rozegrał około 270 meczów, w których strzelił ponad 350 bramek. Odchodzi więc prawdziwa legenda tej dyscypliny w Polsce.
Boguslaw Saganowski retired from #FIFABeachSoccer after today's game with Tahiti.
— FIFA.com (@FIFAcom) 2 maja 2017
All the best, Boguslaw! pic.twitter.com/MvjJe1IBZ3