Leoś, spróbuj mnie teraz zmienić!

O dziwnym zachowaniu Smolarka mówi cała piłkarska Polska. Po strzeleniu gola San Marino Ebi wykonał w kierunku Leo Beenhakkera gest, którym z reguły sygnalizuje się konieczność dokonania zmiany. Co miał na myśli? Sam piłkarz obraził się na wszystkich, więc nie sposób się tego od niego dowiedzieć. Przeważająca opinia jest taka, że Ebi zakpił sobie z selekcjonera.

"Leoś, spróbuj mnie teraz zmienić!" - zdawał się pokazywać Smolarek tuż po strzelonym golu. O co mu chodzi? Wiele wskazuje na to, że nasz najlepszy strzelec jak dziecko obraził się na Beenhakkera, który od pewnego czasu nie widział go w pierwszym składzie.

Nie jest też tajemnicą, że Ebi nie lubi Jana de Zeeuwa, menedżera reprezentacji, który kiedyś reprezentował jego interesy. Ostatnio pojawiła się plotka, że Ebi podburzał innych kadrowiczów przeciw de Zeeuwowi, co nie spodobało się Beenhakkerowi.

Jaka jest prawda? Pewnie leży pośrodku. Pewne jest, że Smolarkowi w kadrze wiele rzeczy się nie podoba, ale prawdą jest również to, że Ebi jest w słabej formie. Świadczą o tym choćby słowa trenera Boltonu Gary'ego Megsona ostrzegającego kibiców, aby na początku nie spodziewali się zbyt wiele po Polaku, który będzie potrzebował trochę czasu na aklimatyzację. Niewykluczone jednak, że Megson wpuści Ebiego do gry - choćby na kilkanaście minut - już jutro. Bolton gra na wyjeździe z Fulham.