Robert Lewandowski

i

Autor: Zrzut ekranu/Twitter Robert Lewandowski

Że co?!

Lewandowski nie wierzył w to, co słyszy. Po pytaniu dziennikarza zaczął się śmiać. Niespodziewane sceny na konferencji

2024-03-18 17:03

Robert Lewandowski tradycyjnie pojawił się na pierwszej konferencji prasowej podczas zgrupowania reprezentacji Polski, jednak to spotkanie z dziennikarzami zapamięta na długo. Wszystko przez niespodziewane pytanie dziennikarza "Faktu". Lewandowski aż nie wierzył w to, co słyszy!

Robert Lewandowski kilkanaście godzin po wielkim zwycięstwie FC Barcelony z Atletico Madryt (3:0) pojawił się już w Warszawie. Przed nim dwa kluczowe mecze reprezentacji Polski w barażach o Euro 2024. Określą one najbliższe miesiące kadry i mogą mieć spory wpływ na jej przyszłość. Już w czwartek Biało-Czerwoni podejmą na PGE Narodowym Estonię, a zgrupowanie tradycyjnie zaczęło się od konferencji z udziałem zarówno kapitana drużyny, jak i trenera. Dla wielu dziennikarzy to wyjątkowa możliwość, by zadać pytanie "Lewemu". Z takiej opcji skorzystał wysłannik "Faktu", którego pytanie całkowicie zbiło z pantałyku Lewandowskiego i wszystkich obecnych.

Quiz. Czy rozpoznasz piłkarzy z PRL-u. Brak 15/15 to wstyd dla fanów futbolu!

Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od czegoś prostego. Ten były piłkarz reprezentacji Polski grał w Widzewie Łódź, Juventusie Turyn i AS Romie. Po latach kariery był m.in. trenerem reprezentacji Polski oraz szefem PZPN. Jest nim?
Boniek

Ponieważ ostatnio Twoja forma wyraźnie zwyżkuje i chciałbym się zapytać, czy ma to jakiś związek ze spotkaniem z Julią Żugaj i czy po tym spotkaniu zostałeś może żugajką? - spytał niespodziewanie Wiktor Chrabąszcz. Lewandowski nie wierzył własnym uszom i momentalnie się zaśmiał, a także złapał za głowę. Ostatecznie nie odpowiedział jakkolwiek na to pytanie, a na konferencji zwrócono uwagę na aspekty sportowe.

Julia Żugaj to jedna z czołowych polskich influencerek, która na początku marca spotkała się z Lewandowskim w Barcelonie dzięki zaproszeniu od Spotify - sponsora "Dumy Katalonii". To niespodziewane spotkanie odbiło się szerokim echem, co najlepiej widać po pytaniu dziennikarza "Faktu". Z kolei "Żugajki" to określenie fanek influencerki, którą na samym Instagramie obserwuje ponad 1,3 miliona użytkowników.

Karolina Bojar-Stefańska: kobieta też może być świetnym sędzią
Listen on Spreaker.
Najnowsze