Robert Lewandowski

i

Autor: AP PHOTO Robert Lewandowski

Robert Lewandowski oferuje grosze swoim pracownikom? Mamy kwoty

2021-08-06 11:56

W Browarach Warszawaskich powstał NINE's Restaurant & Sports Bar - lokal sygnowany nazwiskiem kapitana reprezentacji Polski, Roberta Lewandowskiego. Nim jednak jeszcze rozpoczął działalność, już wzbudził kontrowersje. Wszystko z powodu stawek oferowanym za podjęcie pracy w tym miejscu. W sprawie głos zabrał współwłaściciel interesu.

Robert Lewandowski od lat realizuje się właściwie na każdej płaszczyźnie. Kapitan reprezentacji Polski i najważniejszy piłkarz Bayernu Monachium odnosi sukces za sukcesem. Pośród nich można wskazać te drużynowe - jak regularne wygrywanie Bundesligi czy triumf w Lidze Mistrzów - jak i indywidualne. W poprzednim sezonie ligi niemieckiej "Lewemu" udało się zdobyć 41 bramek, co jest najlepszym wynikiem w historii całych rozgrywek.

Zobacz też: Leo Messi odchodzi z FC Barcelona! Historia dzieje się na naszych oczach!

"Lewy" doskonale odnajduje się także w biznesie. Jedną z jego najnowszych decyzji jest sygnowanie nazwiskiem lokalu otwieranego w Browarach Warszawaskich - NINE's Restaurant & Sports Bar. Krytykę wzbudzają jednak stawki, jakie oferowane są osobom chętnym do podjęcia tam pracy. Kucharz może liczyć na 22 złote netto za godzinę, barman - 18 złotych, natomiast kelner - 15 złotych. Podniosło się mnóstwo głosów, że takie kwoty są o wiele niższe niż w innych restauracjach czy barach.

Zobacz też: Kamera przyłapała Polaków po medalu! Przekleństwa na wizji

Współwłaściciel resstauracji, Jacek Trybuchowski, w rozmowie z "Money.pl" postanowił odnieść się do sprawy. - To nie będzie ekskluzywna restauracja fine diningowa. Chcemy ją pozycjonować jako casual dining, czyli dostępną niemal dla każdego. Co więcej, NINE's to nie tylko restauracja, ale także Sports Bar i przestrzeń eventowa. Do dyspozycji gości będą aż 4 poziomy i niemal 1400 m2. Oczekujemy dużego ruchu, między innymi dzięki przystępnym cenom i profesjonalnemu serwisowi. Dlatego nie chcemy zawyżać cen, a przyjęte przez nas stawki są aktualnie na progu opłacalności. Liczymy koszty na poziomie progu rentowności. Jednak tak się wychowałem i tak będzie w naszej restauracji, że zyskiem będziemy się dzielić. Docelowo chciałbym, aby było to 15-30 procent podstawy wynagrodzenia. Pracownicy będą mieli zapewnione premie, gdy tylko restauracja zacznie zarabiać. Nawet od pierwszego miesiąca - przyznał.

Śląsk - Hapoel. Reakcje kibiców
Najnowsze