Sousa wywołał w Polsce prawdziwą burzę. Doniesienia o jego możliwym odejściu docierały z Brazylii od dłuższego czasu, ale szkoleniowiec dementował te wieści. Twierdził, że to plotki w rozmowach zarówno z dziennikarzami, jak i pracodawcami. Ostatecznie odsłonił prawdziwą twarz 26 grudnia, gdy wykonał telefon do Cezarego Kuleszy, by porozumieć się w sprawie przedwczesnego rozwiązania kontraktu. Początkowo liczył na polubowne porozumienie, ale szybko zorientował się, że będzie musiał zapłacić odszkodowanie. Ten fakt wydłużył proces rozstania z selekcjonerem-zdrajcą, który opuścił drużynę narodową na niespełna 3 miesiące przed meczami decydującymi o awansie do przyszłorocznych mistrzostw świata. Portugalczyk natychmiast stał się wrogiem całego kraju, a swoich emocji nie ukrywał m.in. Marcin Gortat.
Kamil Glik pokazał, co sądzi o Paulo Sousie. Mocny obrazek, podjął zdecydowany krok
Zapewniano, że Paulo Sousa jest "top", ale okazał się zwykłym zdrajcą i dezerterem:
Gortat odpowiedział na zarzuty Sousy
Były koszykarz m.in. Orlando Magic i Washington Wizards mocno skomentował całą sytuację, gdy ta wciąż była napięta. W poniedziałek 27 grudnia publicznie zaatakował Sousę, pisząc na Twitterze: „Mam nadzieje ze Paulo Sousa nastąpi na klocka lego z rana !!! Olać od tak 40 mln Polaków… oby gość przegrał pierwsze 5 meczy w sezonie i żeby go zwolnili od razu [pisownia oryginalna – przyp.red.]” – emocjonalny wpis okazał się… jednym z argumentów prawników portugalskiego trenera. Według naszych ustaleń, próbowali oni przekonać PZPN o zagrożeniu bezpieczeństwa, a nawet życia Sousy po ewentualnym przyjeździe do Polski! Tweet byłego koszykarza posłużył za ilustrację tych obaw.
Lukas Podolski brutalnie podsumował Paulo Sousę. Mistrz świata powiedział to, co myślą kibice
Po ujawnieniu kulisów negocjacji, które zakończyły się powodzeniem w środę wieczorem, Gortat natychmiast skomentował kuriozalną argumentację. Zrobił to w bardzo prześmiewczym stylu, ale nie zapomniał o ostrej puencie. Mocno zaatakował otoczenie Sousy, nazywając swoich „wrogów” błaznami. „Po nowym roku wprowadzam na rynek sygnowane „klocki lego MG13” . Będę wielofunkcyjne…. Mogą się nimi dzieci pobawić… można na nie nadepnąć (tego nie życzę) …. Można nimi rozpętać konflikt międzynarodowy [śmiech]. Agenci sportowi mogą z siebie zrobić błaznów [załamanie]” – tak brzmi cała odpowiedź łodzianina [w pisowni oryginalnej – przyp.red.] na sensacyjne doniesienia z rozmów toczących się ostatnio w PZPN.