Temat wojny w Ukrainie nieco przycichł w sportowym świecie, jednak wciąż ta ogromna tragedia rzutuje na całe środowisko, w tym to piłkarskie. Niedawno przez Polskę przetoczyła się ogromna fala dyskusji na temat tego, że Maciej Rybus postanowił pozostać w Rosji, choć jego kontrakt z Lokomotiwem Moskwa wygasał i mógł on znaleźć zatrudnienie w innym miejscu. Takiego komfortu nie mieli Grzegorz Krychowiak i Sebastian Szymański, wciąż związani kontraktami. Temu pierwszemu w końcu udało się przenieść do saudyjskiego Al-Shabab, z kolei Szymański trafił do Feyenoordu – warto jednak zauważyć, że obaj zostali wypożyczeni. Na problem z transferami definitywnymi wskazał agent Rybusa i Szymańskiego, Mariusz Piekarski.
Sebastian Szymański oficjalnie w nowym klubie! Mamy potwierdzenie, zagra w Holandii!
Piekarski uderza w FIFA
Po rozpoczęciu inwazji rosyjskiej na Ukrainę FIFA dała możliwość piłkarzom na zawieszenie swoich kontraktów i udanie się na wypożyczenie. Problem pojawia się jednak przy transferze definitywnym, czego FIFA nie uregulowała dokładnie. Piekarski krytykuje za to światową organizację – Byłby z tym kłopot. FIFA schowała głowę w piasek, nie regulując transakcji z klubami rosyjskimi. Jest furtka, jeśli chodzi o wypożyczenia, ale co z transferami definitywnymi? Wyobraża pan sobie, że jakiś klub płaci rosyjskiemu zespołowi miliony euro za piłkarza? Moralnie - bardzo wątpliwe, a FIFA tego nie uregulowała – mówi agent m.in. Rybusa i Szymańskiego w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Piekarski zasugerował, że FIFA bała się dać piłkarzom prawo do jednostronnego zerwania umowy. – FIFA chyba się wystraszyła konsekwencji decyzji stanowiącej na przykład o tym, że piłkarze mogą rozwiązać umowę z klubami rosyjskimi. Nie chciała się narazić rosyjskiej federacji i swoim sponsorom z tego kraju. Liczyłem na ich większą kreatywność – wyznał piłkarski agent.
Zobacz, jak wygląda dom Lewandowskich w Hiszpanii. Więcej w galerii poniżej: