Wcześniej Michniewicz pracował w saudyjskim Abha FC. Odszedł, zanim klub definitywnie spadł z pierwszej ligi Arabii Saudyjskiej. Tam Czesław Michniewicz spędził kilka miesięcy, a w lipcu związał się z FAR Rabat, uznanym i utytułowanym klubie z Maroka. Po dwóch ligowych kolejkach był nawet na czele ligi, z bilansem 9:0. Michniewicz doprowadził również FAR Rabat do awansu do afrykańskiej Champions League.
Plotki na temat zwolnienia Michniewicza pojawiły się niespodziewanie szybko, biorąc pod uwagę fakt, że FAR Rabat po ośmiu kolejkach marokańskiej ligi zajmuje czwarte miejsce, z jednym punktem straty do trójki liderującej.
Były selekcjoner reprezentacji Polski ze swoimi nowymi podopiecznymi złapał delikatny dołek. W ostatnich czterech spotkaniach o punkty FAR Rabat poniósł dwie porażki i zaliczył dwa remisy. Gorsza seria, ale w wielu miejscach (nawet w Polsce) nie budząca jeszcze obaw o posadę. Ale w Maroku może być inaczej. Jak podaje profil na portalu X o nazwie "KoraMaroc" - Michniewicz może stracić pracę, a jego następcą mógłby być Sebastien Desabre, aktualny selekcjoner reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga.