Bardziej od formy szokuje treść. Dowiadujemy się, że Górski był średnim trenerem z furą szczęścia. Mimo wszystko Hadaj go kocha, wzruszające. Ale prawdziwi trenerzy to Klopp i Mourinho. Ciekawe, bo Bobby Robson twierdził, że Mourinho był tylko tłumaczem a trenowania nauczył się z podkradanych wielkim mistrzom konspektów. Dla mnie Górski, Piechniczek i Beenhakker to arcymistrzowie a nie szczęściarze. Wspomnienia Józefa Hena (lat 98) czytam jak najlepszy romans, kryminał, traktat filozoficzny i powieść historyczną w jednym. Są cudownym zwierciadłem społeczeństwa polskiego w wieku XX, podobnie jak pamiętniki Jana Chryzostoma Paska trzysta lat wcześniej. A że sport, boks, pingpong i futbol w szczególności, to życiowa pasja Hena, przeto przyjemność z lektury jeszcze większa. Smutny czas na gdańskiej AWF. Zmarli dwaj byli rektorzy zasłużonej uczelni, profesorowie Wojciech Przybylski i Tadeusz Huciński. Nie żyli w przyjaźni, bardzo się różnili charakterami, ale zasługi obu dla Trójmiejskiego sportu i nauki są nie do przecenienia.
Modne jest psioczenie na Prezesa TVP. Jacek Kurski pewnie ma na to wylane. Przypomina Witolda Dłużniaka, solidnego piłkarza, działacza sportowego i politycznego pół wieku temu. Strzelał dużo goli, przeważnie udem, plecami, przyrodzeniem, nie w stylu Maradony czy Platiniego. Ale królem ligowych strzelców został. Podobnie Kurski, oferta kulturalna i sportowa kierowanej przez niego TVP jest więcej niż dobra.
Przez Niemców Robert Lewandowski nie zagra z Anglią?! Pojawił się wielki problem!