Zgrupowanie rozpoczęło się – dodajmy – nie bez problemów personalnych: wobec wieści napływających z Włoch, selekcjoner musiał dokonać dwóch zmian na liście powołanych piłkarzy.
Przy okazji Michał Probierz skomentował szereg medialnych doniesień o (rzekomych) emocjach, z jakimi Simone Inzaghi, trener Interu, przyjąć miał fakt powołania dla Nicoli Zalewskiego, od kilku tygodni wyłączonego z gry w ekipie mistrza Włoch z powodu kontuzji.
Jan Tomaszewski uderza w Michała Probierza w sprawie Nicoli Zalewskiego. „Kompletnie tego nie rozumiem”
Michał Probierz o sprawie nieobecności Nicoli Zalewskiego
- Przekaz medialny jest… przekazem medialnym; ważny jest i sposób przetłumaczenia go – mówił selekcjoner Biało-Czerwonych w trakcie pierwszej podczas obecnego zgrupowania konferencji prasowej. Nie odniósł się – bezpośrednio – do słów szkoleniowca Interu, cytowanych przez portale internetowe. Mówił za to o ustaleniach poczynionych m.in. z samym piłkarzem, z którym – jak zaznaczył – rozmawiał w minionych dniach.
- Byliśmy umówieni, że jeżeli zagra z Atalantą (w niedzielę Inter wygrał w Bergamo 2:0 – dop. aut.), to będzie szansa gry i w kadrze, i przyjedzie na zgrupowanie – tłumaczył Probierz. - Nasz doktor był w kontakcie z lekarzami w Mediolanie. Okazało się, że nie ma sensu, by przyjeżdżał. Życzę jemu – i Piotrkowi Zielińskiemu oczywiście też – jak najszybszego powrotu do zdrowia – wyjaśnił kulisy sytuacji Zalewskiego. I zaznaczał, że ma już pomysł personalny na zneutralizowanie braku wahadłowego na zgrupowaniu reprezentacji.
Robert Lewandowski dostał poważne wyzwanie na mecze z Litwą i Maltą. "Jest to kuszące"
Poszedł mocny komunikat od Michała Probierza do trenera Interu
Cały wątek zakończył zaś odniesieniem do opiekuna Interu. - Gratuluję mu zwycięstwa z Atalantą i życzę powodzenia. Jeżeli zaś się zdenerwował, to przepraszam, że nadwyrężyłem jego nerwy – dodawał z wyraźnym przekąsem w głosie selekcjoner Biało-Czerwonych.
