Brakowało agresji i pressingu
Selekcjoner zaskoczył ustawieniem Piotra Zielińskiego, który był głęboko cofnięty i pełnił w zasadzie rolę defensywnego pomocnika. - Trener Probierz zobaczył na Euro jak inne zespoły dominują, starają się jak najdłużej utrzymać się przy piłce - powiedział Waldemar Prusik, cytowany przez PAP. - Stąd postawienie w środku pola na Piotrka Zielińskiego, Kacpra Urbańskiego czy Sebastiana Szymańskiego. To zawodnicy z dużym potencjałem technicznym, którzy umieją utrzymać się przy piłce i ją rozegrać. Jednak to nie są zawodnicy mocno pracujący w defensywie. Dlatego często brakowało doskoku, agresji, pressingu - analizował.
Ciągłe poszukiwania stylu i zawodników
W październiku kadra zagra w Warszawie z Portugalią i Chorwacją. Co wymyśli selekcjoner? - Tylko trener Probierz wie, jak ma grać reprezentacja - powiedział Waldemar Prusik, cytowany przez PAP. - W tej chwili widzę w dalszym ciągu poszukiwania nie tylko piłkarzy, ale też stylu. Mecz z Chorwacją pokazał, że pomysł z ustawieniem w drugiej linii ofensywnie usposobionych zawodników nie do końca się sprawdza, albo inaczej: nie w każdych warunkach się sprawdza. Może trener znowu czymś nas zaskoczy - zastanawiał się były pomocnik drużyny narodowej.