Chcieli grać agresywnie i narzucić wysokie tempo
W pierwszej połowie bramkę zdobył Przemysław Frankowski, a po przerwie Robert Lewandowski. W obu przypadkach asystował Nikola Zalewski, który podczas listopadowego zgrupowania prezentował się najlepiej spośród wszystkich kadrowiczów. - Od początku widać było, że chcemy grać agresywnie, że chcemy narzucić wysokie tempo spotkania - powiedział trener Michał Probierz podczas konferencji prasowej, cytowany przez PAP. - Praktycznie cały mecz graliśmy pressingiem. Już na początku nie wykorzystaliśmy dogodnej okazji, ale wkrótce potem zdobyliśmy bramkę. W kilku momentach przespaliśmy pewne rzeczy w fazie pressingu, ale to się zdarza. Musimy pracować nad stałymi fragmentami gry, w ofensywie i defensywie, ponieważ to znów szwankowało. Powtarzam, że za rzadko uderzamy na bramkę. To mnie boli, będziemy nad tym pracować - stwierdził.
Wierzy w awans na EURO
W barażach rywalem Polski będzie Estonia, z którą zagramy u siebie. Jak selekcjoner pochodzi do tego rywala? - Zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć - wyznał selekcjoner, cytowany przez PAP. - Znam dobrze kilku piłkarzy tej reprezentacji z pracy w polskich klubach. Uczynimy wszystko, żeby jak najlepiej się przygotować. W czwartek wybieramy się na losowanie baraży. Od czasu, gdy przyszedłem do reprezentacji, nie przegraliśmy żadnego z czterech meczów. Drużyna pokazuje się z dobrej strony, jest wielu debiutantów. Wierzę, że nasz zespół będzie w stanie skutecznie powalczyć o awans na EURO - ocenił trener Probierz podczas konferencji prasowej.
Debiutant nie krył radości po meczu z Łotwą. „Czekałem, żeby zagrać na Narodowym”