Władimir Putin, Kamil Bortniczuk

i

Autor: AP, Marcin Smulczyński/Super Express Władimir Putin i Kamil Bortniczuk

Minister Sportu Kamil Bortniczuk: Wybiliśmy Władimirowi Putinowi zęby [TYLKO U NAS]

2022-03-01 15:33

Choć z ogromnym oporami, ale FIFA ostatecznie zawiesiła Rosję w prawach członka organizacji, co bardzo satysfakcjonuje ministra sportu Kamila Bortniczuka (39 l.). Polityk w rozmowie z „Super Expressem” opowiedział o kulisach walki o wykluczenie Rosji ze sportu, a także o reperkusjach, jakie te decyzje mogą przynieść.

„Super Express”: - Z jednej strony FIFA wreszcie zachowała się jak trzeba, ale z drugiej – zostali niejako zapędzeni do kąta i nie mieli już wyjścia.

Kamil Bortniczuk: - Lepiej późno niż wcale. Społeczność międzynarodowa, w dużej mierze Polska, zagoniła FIFA do narożnika. Po tym, jak Polska, Czechy i Szwecja powiedziały, że nie zagrają z Rosją w barażach, a potem m.in. Anglia – że nie zagra z Rosją w finałach MŚ, nie mieli innego wyjścia.

- Jak pan oceniał te całe przeciąganie liny, to wcześniejsze oświadczenie, ze będą mogli zagrać bez hymnu i barw. Cisnęły się na usta brzydkie słowa?

- FIFA próbowała chronić Rosję do ostatniej chwili, ale żeby było jasne, FIFA nie jest w tym odosobniona. Oni nie są „czarnym Piotrusiem” tego całego wydarzenia. Miałem rozmowy z prezydentem FIS-u w sprawie MŚ juniorów w skokach narciarskich i tam taktyka była taka sama. Sugerowanie, że nie możemy karać szesnastolatków za to, czego dopuszcza się Putin. Potem mówili, że może powinni wystartować pod flagą FIS-u. Poinformowałem, że jeśli rosyjscy zawodnicy mają wystartować w tej imprezie, to my ja jako minister odpowiedzialny za Centralne Ośrodki Sportu wymówię umowę na dzierżawę skoczni narciarskich, na których te mistrzostwa miały się odbywać. FIS się pod tym dyktatem ugiął.

Przeczytaj także: Jan Tomaszewski aż się zagotował mówiąc o Rosjanach! Uderzył bezlitośnie, legenda nie zostawiła na nich suchej nitki [TYLKO U NAS]

- Jak mocno ministerstwo sportu było w cały ten proces zaangażowane?

- Nie miałem wątpliwości od początku, że to musi się tak skończyć. Putin wypisał Rosjan ze społeczności sportowej we wszystkich dziedzinach. Podjąłem decyzję, że wszystkie związki, które miały rywalizować z Rosjanami, a nie będą, dostaną nasze pełne wsparcie. I jeśli chodzi o nasze związki, to nie spotkałem się z żadnym głosem sprzeciwu. Dzisiaj Europa mówi naszym głosem, choć na początku nie wszyscy to jeszcze rozumieli.

Tomaszewski dowiedział się, że Michniewicz go skrytykował. Bezbłędna reakcja | Futbologia

- Nacisk polityczny pomógł złamać FIFA?

- Putin bardzo aktywnie wspierał swoich współpracowników w ich ambicjach dotyczących funkcjonowania w strukturach federacji sportowych. W ślad za tym szły zawsze ruble, bo to był Gazprom i inne spółki państwowe, które kupowały miejsca w zarządach federacji. Putin wymagał skuteczności i tego, by te pieniądze inwestowane w sport zaczęły procentować. Liczył, że sport nie będzie zauważał czego się dopuszcza, a on będzie wykorzystywał imprezy sportowe i rosyjskich sportowców, żeby uwiarygadniać się przed swoim społeczeństwem. Mógłby powiedzieć, że jaka wojna, jakie sankcje, skoro my mamy u nas finał Ligi Mistrzów czy MŚ w siatkówce.

- To zaboli sportowców rosyjskich, ale pytanie czy i jak mocno zaboli samego Putina.

- Jestem przekonany, że wybiliśmy Putinowi zęby. Poza aktywnością polityczną i militarną, chciał wykorzystać sport do tego, żeby uwiarygadniać akceptację społeczną swoich ruchów. Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Rady Ministrów przedstawiłem analizę dotyczącą tego, jak powinniśmy się zachować w tej sytuacji wobec wydarzeń sportowych i to spotkało się z dużą akceptacją najważniejszych osób w państwie. Myślę, że gdyby nie to, FIFA dalej lawirowałaby pomiędzy przyzwoitością a rosyjskimi pieniędzmi.

Zobacz także: Fanka rosyjskiego futbolu była lżona i wyzywana przez Polaków. Czesław Michniewicz zdradził jej tajną rolę

- Co dalej z barażami? Dostaniemy walkower, czy będzie nowy rywal?

- Wolałbym uniknąć tej najbardziej wygodnej dla nas wersji, czyli awansu do finału baraży bez gry. Wtedy nikt nam nie zarzuci, że nasza aktywność była spowodowana nie szczytnymi celami, ale chęcią łatwego awansu. Chciałbym, żebyśmy zagrali ten mecz i go wygrali.

Sonda
Czy polscy sportowcy powinni porzucić swoje rosyjskie kluby?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze