Murawski: W Meczu z Austrią miałem farta

2008-10-09 7:00

Nie zapomnieliśmy o urodzinach Rafała Murawskiego (27 l.). Świeczki na podarowanym przez nas torcie piłkarz Lecha zdmuchnął z dziecinną łatwością. "Muraś", zrób to samo w sobotę z czeskimi piłkarzami!

- 27 lat to świetny wiek dla piłkarza...

Rafał Murawski: - Słyszałem nawet teorię, że najlepszy. I muszę przyznać, że czuję się świetnie. Myślę, że jestem już w pełni ukształtowanym, dojrzałym zawodnikiem - ani weteranem, ani młodzieniaszkiem. Międzynarodowego doświadczenia jeszcze mi brakuje, ale to mogę przecież szybko nadrobić - w Pucharze UEFA z Lechem i mam nadzieję, że również w reprezentacji.

- Po meczu z Austrią Wiedeń mówiłeś, że gol zdobyty w ostatniej minucie dogrywki był najważniejszą bramką w twojej karierze. Pewnie teraz, kiedy w końcówce meczu piłka znów do ciebie trafi, kibicom mocniej zabiją serca.

- Nie mam nic przeciwko kolejnej takiej bramce, ale to już by było nieprawdopodobne szczęście. Tak naprawdę to przy tamtym golu miałem ogromnego farta. Nie mierzyłem, trzeba było po prostu kropnąć do przodu. No i wpadło.

- Z Czechami gracie dokładnie 2 lata po pamiętnym meczu z Portugalią i na dodatek w tym samym miejscu. Myślisz, że piękna historia się powtórzy?

- Ja akurat jestem przesądny i wierzę w takie magiczne liczby. Dlatego mam przeczucie, że znów będzie dobrze. Choć na pewno nie będzie łatwo. Graliśmy z Czechami w lutym, podczas zgrupowania na Cyprze, i mimo że wygraliśmy z nimi 2:0, to zagrali wtedy super. Mają świetnych piłkarzy i to oni są faworytami spotkania. Tyle że tak samo było wtedy, ale to my byliśmy górą.

- Po przyjeździe na zgrupowanie okazało się, że razem z innymi kolegami z Lecha jesteście przemęczeni. Rzeczywiście czujecie w nogach te spotkania z Austrią i Legią?

- Tak i to mocno. I to nie tylko mecze z Austrią i Legią nas tak dobiły. Od dłuższego czasu gramy co trzy dni, co chwilę walczymy o wysoką stawkę. Mamy w Lechu wiele kontuzji i dlatego jest ciężko. Ale do soboty znów będę gotowy do walki na maksa.

- Czego ci życzyć na urodziny?

- Przede wszystkim zdrowia. I tylko tego.

- A o czym sobie pomyślałeś, gdy zdmuchiwałeś świeczki? O golu w meczu z Czechami?

- Tego życzenia nie zdradzę, bo wtedy się nie spełni. Powiem tylko, że nie dotyczy ono futbolu, ale życia prywatnego.

Najnowsze