Kto zatem jeśli nie telewizja publiczna? Murowanym kandydatem do zwycięstwa jest Polsat, który ma już doświadczenia w pokazywaniu wielkich imprez piłkarskich, jak choćby mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii w 2008 r. Oficjalnie nikt nie chce tego potwierdzić, ale z tego, co udało nam się ustalić, sprawa jest niemal przesądzona i eliminacyjne mecze biało-czerwonych, być może wciąż pod wodzą Adama Nawałki, zobaczymy właśnie w otwartym Polsacie.
Przeczytaj także: Arkadiusz Onyszko o powrocie Obraniaka: To wstyd!
Nowe rozdanie w sprawie piłkarskich transmisji wiąże się też z nową polityką w tym zakresie ze strony UEFA. Właśnie od tych eliminacji UEFA scentralizowała prawa do pokazywania meczów drużyn narodowych i to właśnie ona zajmuje się ich sprzedażą. Ten, kto chciał pokazywać reprezentację Polski, musiał więc rozmawiać właśnie z tą organizacją. Z tego, co wiemy, Polsat w tych negocjacjach był najskuteczniejszy i niewykluczone, że już wkrótce ogłosi swoje zwycięstwo.
Wymagania UEFA są bardzo wysokie. Co do finałów imprezy, każdy mecz musi być pokazany na żywo, stacja musi też przygotowywać obszerne materiały pokazujące kulisy i otoczkę EURO. Ze spełnieniem tych wymogów nie powinno być jednak żadnych problemów.