Niedawno miał ogromne problemy ze zdrowiem, teraz ma szanse na mundial. Tak selekcjoner uzasadnił powołanie Patryka Dziczka

Dziczek w lutym ubiegłego roku w meczu swojej drużyny Salernitany zasłabł i upadł na murawę. Powodem był atak epilepsji, i został natychmiast odwieziony do szpitala. Piłkarz musiał przerwać karierę, a problemy ze zdrowiem, również z układem oddychania, jakie miał Dziczek nie pozwalał mu na kontynuowanie kariery we Włoszech. Po ponad rocznej przerwie i dokładnych badaniach 24-letni piłkarz mógł wznowić karierę i we wrześniu tego roku powrócił do Piasta Gliwice. - Wiele przeszedł w ostatnim czasie, ale widzę w nim ogromną determinację i olbrzymi potencjał. Jeśli nawet nie uda mu się wsiąść do samolotu do Kataru, chociaż niczego nie przesądzam, to potrzebuje on pozytywnego impulsu. To jest przyszłość polskiej reprezentacji. Gra na newralgicznej pozycji defensywnego pomocnika na której występuje obecnie Grzegorz Krychowiak, ale nie mamy na niej dużego wyboru. Patryk może grać na wysokim poziomie - dodał Michniewicz. Dziczek po powrocie do Piasta rozegrał 7 meczów w ekstraklasie oraz jeden w Pucharze Polski. - Rozmawiałem z Patrykiem i wiedział, że może znaleźć się w szerokiej kadrze na mundial, a dzisiaj ostatecznie się o tym dowie – zakończył Michniewicz.

Przebudzenie Tymoteusza Puchacza, zagrał i strzelił. Czy znajdzie się w szerokiej kadrze na mundial? [WIDEO]