- Przy całej mojej sympatii dla Brazylii, bo tam przed wojną wyemigrował mój dziadek, na Cionka bym nie postawił - mówi Kaczmarek. - Dla mnie to w reprezentacji stoper numer 4 lub 5. Czy on jest lepszy od Glika czy Szukały? Pamiętam go z Jagiellonii, jako piłkarza agresywnego, który łapał dużo kartek i podejmował ryzyko. Ale miał za to wielkie serducho do gry. Jego zaleta to też gra głową.
Przeczytaj: Jan Tomaszewski o powołaniu Thiago Cionka: Dlaczego Adam go powołał?
- Ale skoro szansę dostał Cionek, to dlaczego nie Marcin Wasilewski, który awansował właśnie do Premier League? OK, najmłodszy już nie jest, ale gwarantuje wysoki poziom, a poza tym to typ przywódcy – charakteryzuje „Bobo”. - Poza tym uważam, że przyszłością kadry jest Paweł Dawidowicz z Lechii.