Robert Lewandowski

i

Autor: Cyfra Sport Robert Lewandowski

Niemiecki szef Lewandowskiego uderza w polskich lekarzy. AFERA wisi w powietrzu

2021-04-01 10:05

Kontuzja Roberta Lewandowskiego, której doznał w meczu eliminacji mistrzostw świata z Andorą, jest problemem nie tylko dla reprezentacji Polski, ale zwłaszcza dla Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec mają przed sobą kilka kluczowych spotkań i będą musieli radzić sobie w nich bez lidera. Sytuacja związana z urazem Lewandowskiego sprawiła, że na ostrą wypowiedź zdecydował się honorowy prezes Bayernu i wieloletni szef polskiego piłkarza, Uli Hoeness.

Robert Lewandowski należy do tej grupy piłkarzy, których kontuzje omijają szerokim łukiem. W ostatnich latach ciężko przypomnieć sobie sytuację, kiedy kapitan reprezentacji Polski pauzował przez dłuższy czas. Niestety zdrowie potrafi niekiedy płatać figla i być może przed jednym z najważniejszych rekordów w karierze Lewandowskiego, przytrafił mu się poważny uraz. Bo uszkodzenie więzadeł w kolanie zawsze brzmi groźnie. Tym razem również okazało się, że Polak będzie musiał odpocząć wiele dni od treningów i meczów. Kontuzji nabawił się w spotkaniu z Andorą, co wywołało ogromną burzę w polskich mediach. W drugiej połowie zawodnik rywali niefortunnie upadł na prawą nogę Lewandowskiego, a na twarzy kapitana od razu pojawił się grymas bólu. Ale pierwsze prognozy nie były tak dramatyczne. Szybko okazało się jednak, że były one błędne.

Termin powrotu Lewandowskiego do gry będzie zupełnie inny niż przypuszczano?! To możliwe!

Informacje jakie płynęły z PZPN w miniony poniedziałek, mówiły o kilku dniach przerwy Lewandowskiego. Napastnik przeszedł później dokładniejsze badania i Bayern Monachium wydał komunikat, w którym poinformował, że piłkarza czeka miesiąc przerwy. To wywołało dość sporą frustrację u wieloletniego sternika monachijczyków, a obecnie honorowego prezesa klubu, Uli Hoenessa.

BRUTALNE słowa Paulo Sousy. To wszystko wyjaśnia, nie ma z czym polemizować!

W rozmowie z niemiecką telewizją RTL Hoeness negatywnie wypowiedział się o pracy polskich lekarzy w kontekście kontuzji Lewandowskiego. - Jeśli piłkarz dozna kontuzji na zgrupowaniu reprezentacji, to lekarze zawsze ją lekceważą. W takiej sytuacji to wyłącznie klub ponosi konsekwencje - powiedział Hoeness. Niewykluczone, że spotka się to z reakcją polskich władz piłki, co mogłoby wywołać aferę.

Honorowy prezes stwierdził wcześniej, że nie warto przywiązywać się do diagnozy i po prostu trzeba czekać. - Nie myślę za dużo o takich prognozach. Musimy poczekać i zobaczyć, jak będzie rozwijać się uraz Lewandowskiego. Jeden trwa dwa lub trzy tygodnie, a drugi nawet sześć. Możemy tylko czekać, niemniej jest to dla nas wielki kłopot - wyjaśnił.

Sonda
Czy Robert Lewandowski w sezonie 2020/2021 pobije rekord Gerda Muellera?
Najnowsze