Niepokojące informacje napłynęły z obozu reprezentacji Polski. Paulo Sousa, który zmaga się z istną plagą kontuzji w drużynie, może odesłać do domu kolejnego piłkarza. Mowa o Kamilu Gliku. Obrońca Benevento, zdaniem portalu "meczyki.pl", miał trenować dziś indywidualnie ze względu na poważne bóle w nodze, z którymi się zmaga od czasu wrześniowych spotkań eliminacji mundialu w Katarze. Sytuacja nie jest prosta.
Niemieckie media szczerze o Krzysztofie Piątku. Oceniły grę Polaka, padły ważne słowa
Kamil Glik nie zagra? Obrońca zgłasza problemy
Zdaniem mediów, piłkarz kadry narodowej miał trenować indywidualnie, wskazując na problem z nogą. Jeśli najgorsze wskazania się potwierdzą, Glik opuści mecz kadry, co będzie wielką stratą, zważając na doświadczenie i umiejętności piłkarza. Jak do tej pory, kontuzje wykluczyły z gry Bartosza Drągowskiego z Fiorentiny, Arkadiusza Recę ze Spezii i Macieja Rybusa z Lokomotiwu Moskwa. Wolne od trenera Sousy dostał także Nicola Zalewski. Ma to związek z niedawną śmiercią ojca pomocnika AS Romy.
Wyjaśniło się, kim dla tego 10-latka jest Mariusz Pudzianowski. Wyznanie chwyta za serce
Aby zobaczyć, jak wyglądały wakacje Kamila Glika na Mazurach, przejdź do galerii poniżej.
Kto za Glika? Sousa nie ma dużej ilości alternatyw
Jeśli Kamil Gik wypadłby z kadry narodowej, Paulo Sousa miałby do wyboru zaledwie dwóch, nominalnych, środkowych obronców. Duet z Janem Bednarkiem musiałby być stworzony z Pawłem Dawidowiczem z Hellasu Werona, albo z Michałem Helikiem, występującym w Barnsley. O ile obu tych piłkarzy prezentuje dobrą formę w klubach, o tyle ciężko mówić, aby mogli dorównać doświadczeniu i umiejętnościom byłego gracza Monako i Torino.