Waldemar Matysik

i

Autor: Cyfrasport Waldemar Matysik

Bolesna historia reprezentacji Polski

Niesławna wpadka Biało-Czerwonych z Meksykanami i niezwykłe tłumaczenie polskiego zawodnika. Nie uwierzycie, co nam przeszkadzało!

2022-11-21 10:15

Już we wtorek polscy piłkarze zmagania w grupie C katarskiego mundialu zainaugurują starciem z reprezentacją Meksyku. W historii meczów z tym przeciwnikiem mamy bardzo przykry wpis. Porażka w tak wysokich rozmiarach – na kilkanaście miesięcy przed mundialem organizowanym w Kraju Azteków – wcześniej zdarzała się Biało-Czerwonym bardzo rzadko.

W lutym 1985 roku Polacy – jeszcze niepewni udziału w finałach MŚ – pojechali „na rekonesans” do kraju-organizatora najbliższego czempionatu. Potyczkę z gospodarzami zorganizowano w Queretaro, a uświetniała ona ceremonię otwarcia wybudowanego specjalnie na mistrzostwa Estadio Corregidora. Nie dziwiła więc obecność na trybunach ówczesnego prezydenta FIFA, Joao Havelanga, a także pełniącego wówczas rolę sekretarza generalnego federacji, Seppa Blattera.

Fatalna wpadka Polaków z Meksykiem

Obaj oficjele w trakcie gry podziwiali jednak przede wszystkim ekipę gospodarzy. Meksykanie grali pomysłowo i skutecznie. Polacy zaś, którzy wcześniej przygotowywali się do tej konfrontacji w zimowych warunkach w kraju, do gry – w samo południe... - przystąpili niemal prosto z podróży: przylecieli do Queretaro poprzedniego dnia! To się nie mogło udać! Wręcz przeciwnie – musiało się skończyć klęską. Jacek Kazimierski, który stał w bramce do 73. minuty, puścił pięć bramek i choć jego zmiennik, Eugeniusz Cebrat, zachował czyste konto, wynik 0:5 wyglądał koszmarnie.

Niezwykłe tłumaczenie Polaków. Nie uwierzycie, co nam przeszkadzało!

Nagła zmiana strefy klimatycznej była wiarygodnym – choć pewnie niespecjalnie przemawiającym do kibiców – tłumaczeniem. Nasi reprezentanci podkreślali jednak i inną okoliczność, która utrudniała im grę. - Trawa! To było coś absolutnie niezwykłego! Po pierwsze – bardzo wysoka, po drugie – tak się uginała pod stopą, że nie potrafiłem w niej biegać. No i jeszcze była strasznie ostra – opowiada „Super Expressowi” Waldemar Matysik, uczestnik tamtego meczu, który rok później pojechał do Meksyku raz jeszcze, na finały MŚ. - Podczas mundialu wyglądało to już zupełnie inaczej. Ale w Queretaro, w tej wysokiej trawie, piłkę trzeba było kopać dużo mocniej niż normalnie - dodaje Matysik.

Ciekawostką jest fakt, że – jedyny raz w historii – Polacy zagrali wówczas dwa mecze dzień po dniu. Nazajutrz po klęsce z gospodarzami, na tej samej arenie i na tej samej niezwykłej trawie, zremisowali 2:2 z Bułgarią, rehabilitując się delikatnie w oczach kibiców za wpadkę sprzed 24 godzin.

Mecz Polska - Meksyk na katarskim mundialu - we wtorek o godz. 17.00. Transmisja w TVP Sport i TVP 1. Konferencję prasową Polaków przed tą potyczką – z udziałem selekcjonera Czesława Michniewicza oraz Wojciecha Szczęsnego i Grzegorza Krychowiaka – zobaczyć możecie na Sport.se.pl od godziny 12:00!

Sonda
Kto wygra mecz Polska - Meksyk?
Piękna dyrektorka w PZPN. Wcześniej pracowała w TVP

Ile goli strzeli na mundialu Lewandowski? Czy Polska wyjdzie z grupy?

Posłuchajcie! Oceniają Borek, Engel i Żewłakow.

Listen to "Oceniamy szanse Polaków na mundialu. Komentują Żewłakow, Engel, Borek. SuperSport+." on Spreaker.
Najnowsze