Jacek Góralski był wielkim faworytem do wyjazdu na tegoroczne mistrzostwa Europy. Niestety, w trakcie jednego ze sparingów w okresie przygotowawczym, piłkarz Kajratu Ałmaty doznał dość poważnej kontuzji zerwania więzadła krzyżowego przedniego w kolanie i do gry wróci dopiero jesienią. Kadrowicz postanowił udzielić wywiadu dla WP Sportowe Fakty, w którym opowiedział o procesie dochodzenia do zdrowia. Okazuje się, że lekarze mają z nim nieliche wyzwanie. Głównie przez jego osobowość, która nie należy do najspokojniejszych.
Jacek Góralski dochodzi do zdrowia. Reprezentant Polski jest niecierpliwy
Pomocnik ekipy mistrzów Kazachstanu przyznaje, że sam chciałby powrócić do gry jak najszybciej i niecierpliwie czeka na koniec rehabilitacji, przez co lekarze mają trudne zadanie, aby powstrzymywać go przed nadmierną aktywnością fizyczną. Jednakże plan dnia piłkarza i tak wymaga od niego niemałej sprawności.
- Ja bym chciał już biegać. Ostatnio pytałem się doktora Jacka Jaroszewskiego, czy mogę. "Góral, spokojnie" - musiał mnie hamować. Na razie wszystko idzie tak, jak powinno. Wiadomo, chciałbym zrobić więcej, ale się nie da. Muszę być cierpliwy i wykonywać ćwiczenia, które poleca fizjoterapeuta. Nie ukrywam jednak - dla mnie to bardzo trudne, nosi mnie. Zaczynam rano od basenu, później mam przez godzinę zajęcia, przez kolejną terapię manualną. Pod wieczór wykonuje jeszcze swoje ćwiczenia - mówi Góralski w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Napoli - Udinese: Kolejny gol Piotra Zielińskiego w Serie A! [WIDEO]
Góralski nie ukrywa determinacji. Chce wrócić już na jesień
Były pomocnik Jagiellonii Białystok nie ukrywa, że wymarzonym scenariuszem dla niego byłby powrót już jesienią, a więc na eliminacje mundialu w Katarze. Aby to osiągnąć, zawodnik stwierdził, że skonsultuje się także z dietetykiem reprezentacji Polski, aby ten przypisał mu dietę, która pozwoli mu na jak najszybszy powrót na boisko. Jak widać, Góralski jest bardzo zdeterminowany, aby powrócić o drużyny narodowej.
- Nawet dietę zmieniłem. Spotkałem się ostatnio z dietetykiem reprezentacji i rozpisał mi, co mam jeść - mówi 17-krotny piłkarz reprezentacji Polski.