Mecz z Anglią nie był tak udany jak zakładali optymiści i nie był tak fatalny w wykonaniu biało-czerwonych, jak mogli przewidywać pesymiści. Co prawda z Wembley nie udało się wywieźć punktów, ale światełkiem w tunelu i nadzieją na lepsze kolejne spotkania znów stała się druga połowa w wykonaniu Polaków. Podobnie jak w starciu z Węgrami po zmianie stron podopieczni Paulo Sousy zagrali lepiej.
Anglia - Polska 2:1 SKRÓT MECZU. Wszystkie bramki z meczu Anglia - Polska [WIDEO]
Było to jednak za mało, aby zdobyć punkt. Selekcjoner reprezentacji Polski wyjaśnił, w czym leżał problem w pierwszej części gry. - W pierwszej połowie zabrakło nam balansu. Nasi skrzydłowi, zwłaszcza Rybus, powinni być wyżej, żeby poradzić sobie lepiej z pressingiem i nie dać się zepchnąć - wyjaśnił trener. - W drugiej połowie było lepiej. Pressowaliśmy i dzięki temu zdobyliśmy bramkę - dodał Sousa.
- W tamtym momencie byliśmy bardziej dominującą drużyną. Wtedy mogliśmy myśleć nawet o drugiej bramce, ale zabrakło nam kolejnego napastnika na ławce rezerwowych. Jeśli chodzi o straconą drugą bramkę, musimy być bardziej czujni przy walce o drugie piłki. Zeszliśmy z boiska smutni, bo nie zdobyliśmy punktów. Mogliśmy zyskać więcej, ale zespół jest przekonany, że stać ich na więcej. Wydaje mi się, że jesteśmy w dobrym miejscu - podsumował selekcjoner.
Jeszcze w czasie spotkania pojawiły się głosy, że karny dla Anglików po faulu na Heliku był kontrowersyjny. Pytań nie zabrakło również przy sytuacji, w której Maguire zagrywał ręką we własnym polu karnym, ale sędzia najprawdopodobniej tego nie zauważył. Sousa został zapytany o te sytuacje i dość jasno stwierdził, że VAR na takim poziomie po prostu musi być.
- Uważam, że na tym poziomie musimy mieć VAR. Daje to większe zaufanie do wydarzeń na boisku. Helik nie powinien wejść takim wślizgiem w polu karnym, zwłaszcza że zawodnik wychodził już za pole karne. Nie można dopuścić do takich sytuacji. Ale warto wrócić do tego, że powinniśmy mieć we wszystkich takich rozgrywkach VAR - powiedział Portugalczyk