Nowy sezon bardzo pechowo zaczął się dla reprezentanta Polski. Piotr Zieliński w wygranym 2:0 przez Napoli w meczu z Venezią w 1. kolejce Serie A już w 35. minucie opuścił boisko. Powodem była kontuzja uda. Początkowo zakładano, że uraz nie jest groźny i już w kolejnym spotkaniu nasz rodak będzie gotowy do gry. Tyle że w w spotkaniu wyjazdowym z Genoą (2:1) znów zabrakło "Zielka". Mimo to przyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski. Jednak nie zagrał w meczu z Albanią i San Marino. Cały czas trenował indywidualnie. Selekcjoner Paulo Sousa chciał, aby Zieliński był przygotowany na spotkanie z Anglią w Warszawie. Teraz okazuje się, że być może piłkarz nie zdąży się wyleczyć na starcie z wyspiarzami. Portugalczyk będzie musiał sobie poradzić bez pomocnika Napoli. - Szanse na to, aby Piotr Zieliński zagrał z Anglią, są niewielkie... Uraz uda jest bardzo bolesny i trwa wyścig z czasem - napisał Sebastian Staszewski z Interii na Twitterze.
Tomaszewski krytykuje Lewandowskiego. Te słowa mogą zaboleć | Futbologia