Paulo Sousa został wezwany do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według nieoficjalnych informacji "Super Expressu" szkoleniowiec reprezentacji Polski miał przyjechać na specjalne polecenie Cezarego Kuleszy, który był ewidentnie niezadowolony z wyniku i ze stylu, który pokazali Biało-Czerwoni. Do spotkania ma dojść między 10 a 11 w siedzibie związku.
Mateusz Borek podał zatrważające informacje. PZPN straci gigantyczne pieniądze? Szokująca kwota
Paulo Sousa wezwany do PZPN. Nieoficjalne informacje PZPN
Cezary Kulesza nie ukrywał niezadowolenia z powodu wyniku meczu z Węgrami, o czym dał znać za pośrednictwem swojego Twittera.
- To był słaby mecz w naszym wykonaniu. Jestem zawiedziony, podobnie jak wszyscy kibice, dzisiejszą porażką. Przed nami trudne zadanie w barażach, ale Polacy zawsze walczą do końca. Teraz jest czas na wnioski sztabu szkoleniowego i poprawę błędów. - napisał Cezary Kulesza za pośrednictwem portalu społecznościowego.
Teraz Sousa ma się wytłumaczyć Kuleszy, czemu zdecydował się na taką taktykę i dlaczego drużyna, która była faworytem spotkania, rozegrała aż tak słaby mecz i straciła szansę na rozstawienie w barażach turnieju.
TVP pokazało kompromitujące zachowanie Puchacza. To się nie mieści w głowie, kibice wściekli
Aby zobaczyć, jaką limuzyną jest wożony Paulo Sousa, przejdź do galerii poniżej.
Paulo Sousa po meczu z Węgrami. Zaskakujące słowa
- Nie jestem trenerem, który boi się podejmowania ryzyka, podejmowania odważnych decyzji .Uważam, że to był odpowiedni moment i dobra decyzja, by podjąć walkę w ważnym meczu o punkty bez Kamila Glika i Roberta Lewandowskiego. Na boisku wybiegli zawodnicy z odpowiednim charakterem, by tchnąć zespół do walki. Postanowiłem zaangażować w istotnym spotkaniu młodych graczy, by to doświadczenie zaprocentowało później. To dla nich ważne w kontekście przyszłości - tłumaczył Sousa po meczu z Węgrami.