Reprezentacja Polski jest już prawie pewna gry w barażach o udział w mistrzostwach świata, które odbędą się w Katarze w 2022 roku. Wielki krok w ich kierunku może zrobić już w piątek, jeśli Polska pokona Andorę w wyjazdowym meczu. Inny wynik niż zwycięstwo raczej nie wchodzi w grę, jednak aby już wtedy zapewnić sobie drugie miejsce w grupie, Anglicy muszą pokonać Albanię. Taki przypadek nie oznacza jednak, że mecz z Węgrami trzy dni później nie będzie miał znaczenia, bowiem zwycięstwo w Warszawie zapewni Polakom rozstawienie w barażach, co jest niezwykle istotne w walce o mundial. Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Andorą pojawił się czołowy obrońca reprezentacji Polski, Kamil Glik, oraz selekcjoner Paulo Sousa. Portugalczyk nie zapomniał, że 11 listopada, jest wyjątkowym dniem dla Polaków.
Kamil Glik bez ogródek o zmasowanej krytyce po czerwonej kartce. Zdecydowana odpowiedź
Miły gest Paulo Sousy. Zwrócił się do wszystkich Polaków
W trakcie konferencji prasowej pytania dotyczyły przede wszystkim Matty’ego Casha oraz sztucznej murawy, na jakiej przyjdzie grać Polakom, którzy z pewnością nie są do tego przyzwyczajeni. Na sam koniec konferencji prasowej, gdy dziennikarze nie mieli już więcej pytań do selekcjonera kadry, Paulo Sousa poprosił o chwilę uwagi i zwrócił się do polskich dziennikarzy.
Adam Buksa wybierze egzotyczny kierunek? Zaskakująca oferta dla polskiego napastnika
- Wiem, że ten dzień jest wyjątkowy dla Was wszystkich. Zdaję sobie sprawę, że ta data jest szczególna dla Polaków i chciałbym życzyć Wam wszystkiego najlepszego – powiedział portugalski szkoleniowiec kierując swoje słowa do całego narodu. Z pewnością był to bardzo miły gest, bowiem istotnie 11 listopada, czyli Narodowe Święto Niepodległości, to niezwykle ważna data dla Polaków.