Peszko i Majewski ostro NABIJALI SIĘ z Franciszka Smudy. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, że zostanie ich trenerem

Zmiana szkoleniowca w Wieczystej Kraków była dla wielu niemałym zaskoczeniem. Mimo że zespół z okręgówki wygrał wszystkie 23 dotychczasowe mecze i za chwilę awansuje do IV ligi, to prowadzący drużynę trener Przemysław Cecherz został zwolniony. Jeszcze tego samego ogłoszono natomiast, że od lipca pieczę nad zespołem przejmie Franciszek Smuda – były trener takich klubów jak Widzew Łódź, Legia Warszawa czy Wisła Kraków oraz selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2009-2012. Taki zwrot akcji może szczególnie nie spodobać się dwóm największym obecnie gwiazdom klubu – Sławomirowi Peszce oraz Radosławowi Majewskiemu. Obaj całkiem niedawno mocno nabija się z byłego selekcjonera, nie mając pojęcia, że za chwilę znów znajdą się pod jego skrzydłami.

Peszko i Majewski wyśmiewali Smudę

Obaj mieli już okazję współpracować z Franciszkiem Smudą i nie zawsze układała się ona pomyślnie. Byli reprezentanci Polski przypomnieli kilka historii i anegdot związanych z „Franzem” w programie „Foot Truck” na portalu YouTube. I trzeba przyznać, że nie mieli litości dla 72-letniego trenera. Jako pierwszy opowiadać zaczął Radosław Majewski. – Raz grałem z nim w "Quizie Pod Napięciem". Nic nie wiedział – śmiał się Majewski, a po chwili włączył się Peszko - Ja wchodzę na Skybox na Pucharze Polski, patrzę, a tam "Franz". Pytam "czy to jest ten Franz Smuda, który wyp******ił mnie z kadry?!". A on mówi "Szpaczek, ty mi nawet tutaj nie odpuścisz" – opowiadał były reprezentant Polski.

Po chwili Radosław Majewski podzielił także historią z jednego ze zgrupowań kadry - Byliśmy na kadrze w USA, w Chicago i szliśmy gdzieś na obiad. Przed posiłkiem jakieś orzeszki sobie leżały i rodzynki. Ja sobie wziąłem dwa-trzy, bo jakiś taki głodny byłem przed obiadem. Byliśmy po porannym rozruchu i on to widzi, patrzy i mówi "K***a, jak ty będziesz biegał taki tłusty zaraz". Ja odrzuciłem to od razu, nie wiedziałem co zrobić, zwariowałem – opowiadał Majewski. Z pewnością panowie jeszcze wtedy nie wiedzieli, że za kilka dni ich Franciszek Smuda znów będzie ich trenerem. Czy jego przyjście wpłynie mocno na atmosferę w szatni Wieczystej? Niewykluczone.