Piłkarze reprezentacji Polski nie pójdą głosować w wyborach? Mamy komentarz PZPN

Dzień meczowy dla piłkarza jest szczególny. Od rana koncentruje się na spotkaniu, nie ma wyjść z hotelu i aktywności pozapiłkarskich. W tym przypadku PZPN robi jednak wyjątek. Jeśli ktoś będzie chciał głosować, może to zrobić.

- Nic nie organizujemy, bo to indywidualna kwestia – mówi „Super Expressowi” rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. - Nikt za piłkarzy nie załatwi zaświadczenia i nie dopisze się do list wyborczych. Zawodnicy mieli informację, wysłaliśmy im ją miesiąc temu, a teraz ponowiliśmy. Zero odzewu. Jeśli ktoś będzie chciał pójść na wybory, nie będziemy robić najmniejszego problemu.

17 zdjęć

Głosowanie to obywatelski obowiązek, ale z drugiej strony trudno dziwić się tym piłkarzom, którzy nie pójdą głosować. Można zrozumieć, że w niedzielę będą myśleć wyłącznie o meczu, który jest arcyważny w kontekście walki o awans na Euro 2020. Swój głos odda jednak selekcjoner Jerzy Brzęczek (48 l.).

- Sztab będzie szedł zagłosować, a jeśli chodzi o piłkarzy nie wiem. Każdy piłkarz wiedział, co ma zrobić. Głosowanie to demokratyczny przywilej każdego Polaka. A czy pójdą głosować, czy nie, to już ich indywidualna sprawa – podkreśla Kwiatkowski.