Robert Lewandowski i inni kadrowicze w reklamach

i

Autor: Kamil Kacperczyk Reprezentanci Polski dzięki boiskowym sukcesom nie narzekają na propozycje reklamowe. Rozchwytywani są między innymi Robert Lewandowski, Kamil Grosicki czy selekcjoner Adam Nawałka.

Piotr Koźmiński: Reklamowe kontrakty Polaków. Ile płacą Lewemu i spółce? [WIDEO]

2018-05-28 21:03

Kamil Grosicki (30 l.) reklamował wczoraj w Warszawie grę komputerową, Robert Lewandowski (30 l.), również w stolicy, producenta szamponu, a z wielu spotów i billboardów uśmiechają się do nas Adam Nawałka (61 l.) i Kamil Glik (30 l.). Jak przed każdą wielką imprezą, zaczął się reklamowy boom na kadrę. Cenniki piłkarzy są różne. Najwięcej trzeba zapłacić Lewemu.

Zanim wspomniany Kamil Grosicki zacznie strzelać realnie na treningach w Arłamowie, spróbował strzałów… wirtualnych. Wczoraj, na terenie Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, „Grosik” wziął udział w imprezie polskiej firmy, która stworzyła grę Turbo Soccer VR. To gra piłkarska, w której gracz przenosi się do wirtualnej rzeczywistości i ma różne opcje do wyboru. Może być bramkarzem, może być strzelcem, może też odtwarzać realne sytuacje boiskowe z różnych meczów i brać w nich udział. Gra ma różne stopnie trudności i naprawdę można się dobrze bawić. Co do technologii, to wykorzystywane są gogle, ale i lasery, które gracz zakłada na nogi. Dzięki temu strzela się właśnie kończynami. Gra trafi na rynek na początku czerwca. Ma kosztować 25 euro (bez sprzętu).

Kiedyś zazdrościł innym, teraz sam reklamuje

– Kilkanaście lat temu zazdrościłem piłkarzom nie tylko tego, że są sławni i grają na najwyższym poziomie, ale i udziału w reklamach. To fajnie być tak docenionym. Teraz chętnie wykorzystuję moje pięć minut pod tym względem. I bardzo się cieszę, że zostałem twarzą gry komputerowej, zwłaszcza, że ich nazwa, Turbo Soccer VR, w pewnym sensie kojarzy się właśnie ze mną, bo na mnie wołają przecież Turbo – opowiadał zadowolony Grosicki, który na pokazie nowej gry wykonał kilkanaście wirtualnych rzutów karnych. Po niektórych piłka wylądowała w siatce, ale sporo obronił też (wirtualny) bramkarz. – Tu chyba nawet trudniej się strzela niż w realnym świecie. Ale dobrze, że nie wszystko w takiej grze przychodzi łatwo. Na pewno chętnie będę grał, pokażę też chłopakom na kadrze, również dla syna mojej żony to będzie dobra rozrywka – opowiadał Grosicki, który w tym momencie ma już kilka umów reklamowych - na przykład własny napój energetyczny dostępny w jednej z sieci handlowych. Stawki w takich przypadkach są oczywiście tajemnicą, ale specjaliści z branży oceniają, że wartość reklamowa Grosika to w tym momencie nawet 400 tysięcy złotych za dużą kampanię.

 
Turbo Soccer VR ?#grosicki Post udostępniony przez ⚽️TurboGrosik⚽️ (@kamilgrosicki10)

Lewy poza zasięgiem, ale Glik rozpędza się z BMW

Pod względem finansowym, nikt w kadrze nie może się oczywiście równać z Lewandowskim. Widełki kapitana kadry, w zależności od zasięgu kampanii, jego stopnia zaangażowania i kilku innych czynników wahają się między milionem złotych (minimum) a milionem euro.

Na rynku reklamowym coraz bardziej aktywny jest również Kamil Glik. Gracz Monaco również ma już kilka umów, a ostatnio związał się z producentem luksusowych aut. W trakcie zgrupowania w Juracie dostał „wypasiony” model BMW, który jest wart prawie milion złotych. A z tego co słyszę, to dopiero początek współpracy stopera kadry z tą firmą. Niewykluczone, że w najbliższym czasie zostanie ona jeszcze rozszerzona.

Generalnie specjaliści od reklamy wyceniają potencjał stopera kadry na co najmniej 500 tysięcy złotych za kampanię.

Widełki Roberta Lewandowskiego, w zależności od zasięgu kampanii, jego stopnia zaangażowania i kilku innych czynników wahają się między milionem złotych (minimum) a milionem euro.

Od parówek do piwa

Swoje pięć minut wykorzystuje też selekcjoner, który reklamuje parówki, firmę produkującą sprzęt RTV, jeden z napoi i piwo. Za ile? – Potencjał Adama Nawałki jest duży. Może liczyć na 300-500 tysięcy złotych za reklamę. Dostawałby jeszcze więcej, ale… Niektórym nie pasuje to, że selekcjoner nie udziela się medialnie, to jednak ma pewien wpływ na zasięg reklam – mówi nam osoba z branży reklamowej.

Czasem nasi kadrowicze zgadzają się też na barter, zwłaszcza nieruchomości. Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski mają luksusowe apartamenty w warszawskich wieżowcach. Zasada z reguły jest taka, że gwiazda, w zamian za reklamowanie inwestycji, otrzymuje rabat sięgający 30-40%, wartości nieruchomości.

Bywa też, że kadrowicze występują w reklamach z partnerkami. Dość często tak się dzieje w przypadku Lewandowskich, ale reklamowy debiut mają też za sobą Dominika Grosicka i Celia Jaunat, partnerka Grzegorza Krychowiaka. Choć jeśli chodzi o tego ostatniego, to w ostatnim czasie, ze względu na kłopoty z regularną grą, jego potencjał reklamowy spadł. Mamy jednak nadzieję, że po mundialu w Rosji znów wystrzeli, bo to by oznaczało, że na mistrzostwach gracz PSG pokazał się z dobrej strony. A właśnie takiego Krychowiaka potrzebujemy…

Najnowsze