"Super Express": - Doskonale znasz oba zespoły. Jaki scenariusz przewidujesz w Kopenhadze?
Piotr Woźniacki: - Duńczycy grający w klubach są w gazie, Polacy zresztą też, więc zanosi się na bardzo fajny mecz. Na pewno nie będzie 0:0. Mój typ to 2:2. Choć Duńczycy będą bardzo, bardzo zdeterminowani, bo dla nich to ostatnia szansa, żeby pozostać w grze o Rosję. Będą gryźć trawę, żeby wyszarpać trzy punkty. Remis przyjmą, ale z płaczem, a porażka byłaby katastrofą.
- Do kadry wraca Niklas Bendtner, niegdyś wielka gwiazda.
- I źle się stało dla nas, że on wraca. Wolałbym, żeby grał Poulsen, wtedy byłoby nam, Polakom, łatwiej. Nie wiem, jak poradzi sobie z nim Pazdan, on ostatnio coś bardzo nerwowy, czerwone kartki łapie. No a Bendtner po wielu zakrętach odbudował się w Rosenborgu. Solidnie trenuje, strzela gole, jest pobudzony, głodny. Dlatego ostrzegam Adama Nawałkę i kadrowiczów: uważajcie na niego!
- Sercem jesteś, jak rozumiem, za Polakami?
- Tak, patrząc jak oni grają, to człowiek aż się cieszy, że jest Polakiem, że mówi po polsku. Przecież ja pamiętam tę naszą szarzyznę piłkarską. A teraz? Ranking mamy niesamowity, stadiony takie, że aż się przyjemnie siedzi na trybunach. A gole strzelamy od Lewandowskiego po Glika, no i cudowne trafienie Zielińskiego ostatnio. Jest super! Natomiast oczywiście Duńczykom też życzę jak najlepiej. Fajnie by było, gdyby do Rosji pojechała i Polska, i Dania. To przecież możliwe.
- Zajmujesz się karierą Karoliny, ale i w piłce jesteś aktywny.
- Tak, mój syn Patryk działa w agencji menedżerskiej, mają kilkunastu piłkarzy, też czasem doradzam. Zarządzamy na przykład karierami dwóch kadrowiczów duńskich (chodzi o Nicolaia Joergensena z Feyenoordu, króla strzelców ligi holenderskiej i Jensa Strygera Larsena z Udinese - red.). Skontaktowałem nawet Tomka Hajtę z naszą agencją. Bo bardzo go szanuję. Żaden z nas nie skończył Harvardu, ale on zaliczył ten Harvard piłkarski. I dobrze, że poszedł w menedżerkę. Traktuję go jak przyjaciela. A co do polskiej piłki. Mam kontakty, znam właścicieli PSG, ale i Dynama Kijów. Gdy Karolina skończy karierę, nie wykluczam zaangażowania się w polski futbol, sprowadzenia tu kapitału. Jeśli zdrowie pozwoli, to chciałbym coś fajnego w naszej piłce zrobić.
Kto wygra mecz Dania - Polska? Głosuj!