Od poniedziałku wiadomo, że w najbliższych miesiącach biało-czerwoną kadrę poprowadzi Czesław Michniewicz. Nowy selekcjoner reprezentacji ma niewiele czasu, żeby dopiąć wszystko na ostatni guzik przed arcyważnym starciem z Rosją w barażach o mistrzostwa świata. Michniewicz na konferencji prasowej, na której został przedstawiony jako selekcjoner zdradził, że zamierza się spotkać z piłkarzami z kadry.
Zaskakująca zapowiedź Bońka w sprawie Sousy. Portugalczyk może się spodziewać nieprzyjemności
Boniek umieścił wpis z Michniewiczem i Glikiem. Jeden szczegół przykuł uwagę
I jak zapowiedział tak zrobił. W ostatnim czasie w mediach społecznościowych pojawiło się wiele zdjęć Michniewicza z zawodnikami reprezentacji. Spotkania selekcjoner zaczął rzecz jasna od kapitana reprezentacji, Roberta Lewandowskiego. Później przyszedł czas na Włochy i rozmowy z Piotrem Zielińskim oraz Kamilem Glikiem.
Po tym jak na profilu Łączy Nas Piłka pojawiło się zdjęcie obrońcy reprezentacji z Michniewiczem, swój komentarz umieścił również Zbigniew Boniek. - Selekcjoner z przyszłym selekcjonerem - napisał były prezes PZPN w opisie do fotografii. Wzrok kibiców przykuł jednak nieco inny szczegół, który znajdował się przed Glikiem i Michniewiczem.
Kibice uderzyli w Michniewicza. Mocno się nacięli
Mianowicie na stole przed panami leżała kartka z narysowanym boiskiem i jakby schematem gry. Doskonale można było rozczytać, że "taktyka" ma zakładać podanie Glika do Lewandowskiego i... tyle. Napisano również "Rosja - Polska 0:2". Wielu kibiców być może nie zrozumiało żartu i zaczęło krytykować Michniewicza. - Chłop jedzie przez pół Europy by powiedzieć Glikowi, że gramy lagę na Robercika - czytamy w jednym z komentarzy.
Taka "taktyka" była odpowiedzią na wcześniejszy wpis na Twitterze Rosjan. Ci opublikowali zdjęcie z wcześniejszego spotkania Michniewicza z Zielińskim, gdzie na kartce było widać zdecydowanie inne rysunki i napisali "Dziękujemy!". Widocznie nie wszyscy zrozumieli, że tym razem polska strona postanowiła zażartować.