- Dałem z siebie wszystko, zostawiłem na boisku kawał serducha i cała drużyna zrobiła to samo - cieszył się Glik.
- Czarnogóra od pięciu lat przegrała u siebie tylko dwa mecze, to naprawdę ciężki teren. Ten jeden punkt wywieziony z Podgoricy może cieszyć, tym bardziej że nasza gra nie była taka zła. Wiedzieliśmy, że będzie gorąco na boisku i jeszcze bardziej gorąco na trybunach. Inne drużyny też nie będą miały tutaj lekko. Podjęliśmy walkę i myślę, że to mogło się podobać. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie tak samo, więc z optymizmem patrzę w przyszłość.
Polska - Mołdawia. Glik: Serce zostało na boisku
Trener Waldemar Fornalik (49 l.) w ostatniej chwili zdecydował się na roszadę w środku obrony, zostawiając na ławce Damiena Perquisa (28 l.) i wysyłając do boju Kamila Glika (24 l.). Okazało się to bardzo dobrym pomysłem.