Przemysław Tytoń

i

Autor: CYFRASPORT Przemysław Tytoń

POLSKA - MOŁDAWIA: Oceny polskich piłkarzy po meczu SONDA

2012-09-12 17:15

Mecz Polska - Mołdawia zakończył się wynikiem 2:0, ale wielu kibiców będzie pamiętało fatalny styl Polaków. Portal gwizdek24.pl wziął pod lupę kadrowiczów Waldemara Fornalika. Zobacz nasze oceny (w skali szkolnej) i zagłosuj w sondzie.

Przemysław Tytoń - 5

Jako jedyny nie zawiódł. O dziwo, miał kilka okazji do wykazania się. Jeśli dalej będzie w takiej formie, Wojciech Szczęsny będzie miał duże problemy z powrotem do pierwszego składu po wyleczeniu kontuzji.

Łukasz Piszczek - 2+

Nie zachwycił i na pewno nie przypominał tego obrońcy, którego znamy z występów w Borussii Dortmund. W takiej formie Real Madryt nie wziąłby Polaka nawet za darmo.

Marcin Wasilewski - 3

Nie ustrzegł się błędów, jednak na tle bardzo przeciętnych piłkarzy z Mołdawii radził sobie przyzwoicie. Zdobył nawet gola, ale sędzie dopatrzył się w tej sytuacji - i słusznie - spalonego.

Kamil Glik - 3+

Aktywny w obronie, przydatny przy rzutach rożnych dla Polski. Z łatwością dochodził do dośrodkowań. W obronie mógłby być bardziej opanowany, zwłaszcza w pierwszej połowie.

Jakub Wawrzyniak - 2+

Plus za gole i udział w akcjach ofensywnych. W obronie niepewny.

Jakub Błaszczykowski - 3

Miał dużo ochoty do gry, ale poza bramką z rzutu karnego nic wielkiego nie pokazał.

Eugen Polanski - 3-

Widać, że ufają mu inni reprezentaci i gdy oni są w opałach, podają właśnie do Polańskiego. Zaliczył jednak zbyt wiele niedokładnych podań.

Ariel Borysiuk - 1

Mizernie w odbiorze, jeszcze gorzej w ataku.

Marek Saganowski - 2-

Występy w pierwszym składzie kadry to dla niego już chyba zbyt wysokie progi. Inna sprawa, że często był odcinany od podań.

Robert Lewandowski - 1

Miał duże problemy z przyjęciem piłki, nie wyróżniał się. Podobnie jak Saganowski usprawiedliwia go jednak brak celnych podań od kolegów z pomocy.

Waldemar Sobota - 3

Bardzo pozytywna zmiana. Wniósł wiele ożywienia w poczynania ofensywne Polaków. Nie bał się gry kombinacyjnej.

Sobiech i Krychowiak grali zbyt krótko, by móc ich rzetelnie ocenić.

Najnowsze