Jeleń wskoczył do ataku reprezentacji za kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego (24 l.). W spotkaniu z Portugalczykami jak zwykle imponował szybkością, ale skuteczność pozostawiła wiele do życzenia. W końcówce pierwszej połowy Jeleń znalazł się sam przed bramkarzem rywali Rui Patricio, ale kopnął piłkę obok niego.
- Zachowałem się bardzo źle, popełniłem błąd. Moja pierwsza myśl była taka, żeby uderzyć w krótki róg. Wybrałem jednak inne, złe rozwiązanie i w efekcie nie strzeliłem gola. Jestem na siebie zły, że nie wykorzystałem tej sytuacji, bo prawdopodobnie byśmy ten mecz wygrali – kręci głową Jeleń.
Wszystko o meczu Polska - Portugalia
Zdaniem napastnika jego słabsza forma spowodowana jest tym, że niewiele gra w klubie.
- Mam nadzieję, że to powołanie wzmocni moją pozycję w Lille i trener wreszcie na mnie postawi. Chciałem pokazać się, dużo biegałem. Ale wszystko zostało zmarnowane przez tą jedną zmarnowaną okazję... Szkoda – mówi Jeleń.