Jakub Moder

i

Autor: Cyfra Sport Jakub Moder

Trudna decyzja

Polski piłkarz musiał się hamować przed kamerami TVP. Gryzł się w język po decyzji Probierza. Był zaskoczony

2024-03-26 20:21

Jednym z najbardziej oczekiwanych powrotów do reprezentacji Polski było powołanie dla Jakuba Modera. Pomocnik bardzo długo zmagał się z poważnymi urazami i miał dwuletnią przerwę z biało-czerwonymi barwami. W meczu z Estonią pojawił się w drugiej połowie, ale nie zanotował dobrego występu. Na mecz z Walią nie znalazł się nawet w kadrze meczowej, a o decyzję Michała Probierza został zapytany przed kamerami TVP.

Jakub Moder miał ogromnego pecha w ostatnich miesiącach. Gdy wydawało się, że jego kariera wejdzie na najwyższy poziom, zerwał więzadło krzyżowe w kolanie, co jest jedną z najgorszych kontuzji, jaka może przydarzyć się piłkarzowi. W dodatku doszło do komplikacji podczas procesu rehabilitacji. To z kolei przełożyło się na wydłużenie przerwy w występach. Moder ostatni raz w kadrze zagrał w 2022 roku podczas meczu barażowego ze Szwecją przed mundialem w Katarze. Po dwóch latach wrócił do reprezentacji Polski.

QUIZ: Rozpoznasz polskich piłkarzy? Lewandowskiego zna każdy, a resztę? 15/20 to absolutne minimum

Pytanie 1 z 20
Zaczniemy podobnie jak w piłce. Bramkarz na zdjęciu to...
Wojciech Szczęsny

W meczu z Estonią na placu gry pojawił się w drugiej połowie. Jednak nie zachwycił swoim występem i w jego poczynaniach widać było pewnego rodzaju nerwowość. Mimo wszystko decyzja Michała Probierza o tym, że Moder nie znajdzie się w kadrze meczowej na mecz z Walią zaskoczyła kibiców i ekspertów. Piłkarz o decyzję selekcjonera został zapytany tuż przed meczem na antenie TVP. Moder niechętnie komentował całą sytuację, ale zaskoczenia nie ukrywał.

- Nie ukrywam, że też jestem troszkę zaskoczony. Spotkaliśmy się w poniedziałek wieczorem, jeszcze przed ogłoszeniem kadry meczowej. Przeprowadziliśmy z selekcjonerem krótką rozmowę i wytłumaczył dlaczego, ale wydaje mi się, że zostawię to między nami. Nie będę tego publicznie wyciągał  - wyjawił Moder. - Na pewno czułem zewnętrzną presję, aczkolwiek myślę, że dla mnie najważniejsza jest moja ambicja i to, że chciałem wyjść w składzie i pomóc drużynie. Taka jest decyzja trenera. Będę wspierał drużynę z trybun. Najważniejszy jest dzisiaj awans. Tylko to się liczy - podsumował.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze