Początek prezesury Cezarego Kuleszy nie należy z pewnością do spokojnych, a nowy szef piłkarskiej centrali ma zarówno powody do zadowolenia, jak i w wiele pracy. Na pewno może cieszyć go wynik reprezentacji Polski w starciu z „Synami Albionu”, ale echa tego spotkania wybrzmiewają do dziś i to nie w pozytywnym znaczeniu. W meczu Polska – Anglia w ramach eliminacji mistrzostw świata 2022 doszło do poważnej sprzeczki między polskimi i angielskimi piłkarzami. Głównymi jej uczestnikami byli Kamil Glik, Kyle Walker i Harry Maguire. Nasz obrońca, zdaniem Maguire’a, miał wykonać w stosunku do Walkera gest naśladowania małpy, co jest odbierane jako rasistowskie. Sprawa trafiła już do FIFA, która bada całą sprawę. Wszystko wskazuje jednak na to, że Glik wykonał gest zamykania i otwierania dłoni, mający pokazać Walkerowi, że za dużo gada i się skarży. Prezes Kulesza jest pewny, że w zachowaniu naszego reprezentanta nie było nic rasistowskiego, dlatego proponuje… oskarżyć Maguire’a o pomówienia.
Jan Tomaszewski bezlitosny dla Wojciecha Szczęsnego. Mówi o rezygnacji z kadry
Zobacz zdjęcia z awantury na meczu Polska - Anglia. Wejdź w galerię poniżej:
Cezary Kulesza nie przepuści Anglikom fałszywych oskarżeń?
Prezes PZPN-u swoim niespodziewanym pomysłem podzielił się w rozmowie z kanałem „Cioną po oczach” na kanale YouTube. – Czekam na decyzję UEFA, bo moim zdaniem to my teraz powinniśmy oskarżyć piłkarza, który niesłusznie oskarża naszego piłkarza – stwierdził niespodziewanie Kulesza – To wywołuje tylko niepokój wśród naszych kibiców i staje się takim tematem europejskich. Każdy o tym mówi na dzień dzisiejszy. Wierzę w to, że Kamil nie mówił tego, bo jest zawodnikiem, który nie ma 18 lat, w jego zespołach, w których grał wcześniej, też byli piłkarze tacy, którzy dzisiaj go oskarżają i nie było żadnych konfliktów – przypomniał szef polskiej piłki.
Piłkarz z drugiej ligi włoskiej domaga się powołania do kadry! Co zrobi Sousa?
Decyzję FIFA w sprawie Kamila Glika powinniśmy poznać już za jakiś czas, choć światowa centrala działa w takich wypadkach nieco wolniej, niż europejska UEFA. Polskie środowisko piłkarskie jest jednak pewne, że naszemu obrońcy nic nie grozi, bowiem nie wykonał on rasistowskiego gestu.