Jakub Kwiatkowski przez lata pełnił funkcje rzecznika prasowego Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz team managera reprezentacji Polski. Przed końcem 2023 roku to się jednak zmieniło, gdzie niespodziewanie Michał Probierz postanowił go zwolnić. Decyzja selekcjonera biało-czerwonych oczywiście odbiła się szerokim echem i po czasie nawet sam zainteresowany zabrał głos. Nie sprawia to jednak, że sprawa jest zamknięta. Portal "sport.pl" przyjrzał się dokładnie temu, co działo się na krótko przed zwolnieniem Jakuba Kwiatkowskiego.
Czesław Michniewicz maczał palce z zwolnieniu Kwiatkowskiego?! Kolejne doniesienia po rozstaniu PZPN z rzecznikiem
Jak donosi portal, Michał Probierz udał się na Pomorze, gdzie odbywała się konferencja metodyczna dla trenerów organizowana przez PZPN oraz Pomorski ZPN. Tam z kolei miał spotkać się na kolacji z Czesławem Michniewiczem, który nie był w najlepszej komitywie z Jakubem Kwiatkowskim po jego krótkiej przygodzie w roli selekcjonera reprezentacji Polski.
Probierz zwolnił Kwiatkowskiego z zemsty?! Kolejne doniesienia w sprawie, w tle Czesław Michniewicz
Okres, kiedy Czesław Michniewicz prowadził reprezentację Polski był niezwykle burzliwy od momentu, kiedy światło dzienne ujrzała afera premiowa, na której bez dwóch zdań ucierpiał najbardziej właśnie Michniewicz, z którym po prostu nie przedłużono umowy. O ile nie wiadomo dokładnie, o czym rozmawiali były i obecny selekcjoner na kilka dni przed zwolnieniem Jakuba Kwiatkowskiego, to portal "sport.pl" zwraca uwagę na bardzo krótki odstęp czasu pomiędzy tymi wydarzeniami, co rodzi pewne pytania w tej sprawie. O ile pozycja byłego już rzecznika PZPN w polskim związku w tamtym momencie nie była już najlepsza, to portal przekazanymi informacjami sugeruje, że mogło to przechylić szalę na niekorzyść Kwiatkowskiego.