Ich wyniki będą znane najpóźniej w czwartek rano. Dramat napastnika "wojskowych" zaczął się w ubiegłym tygodniu, kiedy po rutynowych badaniach okresowych okazało się, że ma powiększoną lewą komorę serca.
- Nigdy nie miałem żadnych problemów kardiologicznych, czuję się dobrze i nie wiem, skąd ta wada - stwierdził wówczas podłamany zawodnik.
Możliwe, że złe wyniki badań to po prostu efekt kuracji antybiotykowej, której poddał się piłkarz. Jeżeli okaże się, że jest zdrowy, będzie mógł nawet dołączyć do kadry Waldemara Fornalika na mecz z Anglią.