Przemysław Frankowski i Arkadiusz Milik

i

Autor: CyfraSport Przemysław Frankowski i Arkadiusz Milik

Przemiana reprezentanta Polski

Przemysław Frankowski błysnął we Francji. Były kadrowicz wskazuje, co zmieniło się w grze gwiazdy Lens

2023-01-03 13:05

Przemysław Frankowski wystrzałowo rozpoczął nowy rok. Kadrowicz przyczynił się do wygranej 3:1 Lens z PSG w hicie ligi francuskiej. Polak nie tylko strzelił gola, ale i zebrał pozytywne recenzje. Były kadrowicz Marek Jóźwiak wskazuje, co zmieniło się w grze polskiej gwiazdy francuskiego klubu.

Wszedł na wysoki poziom

Kadrowicz miał obiecujący ubiegły sezon, strzelił w nim sześć goli. W tym nieco obniżył loty, ale w ostatnich dwóch meczach znów błyszczał. W starciu z mistrzem Francji zdobył dopiero pierwszą bramkę w rozgrywkach. - Drugi sezon zawsze jest trudniejszy z dwóch powodów - tłumaczy Marek Jóźwiak, były reprezentant Polski, który występował w lidze francuskiej. - Apetyt rośnie w miarę jedzenia: rywale znają twoje możliwości, a w klubie wymagania znacznie więcej. Podobnie jest właśnie w przypadku Przemka. Wszedł na wysokim poziom, musi go utrzymać i czasami dodać coś ekstra. Początek obecnej edycji miał nienajlepszy, ale teraz jest bezdyskusyjnie numerem 1 na swojej pozycji - przekonuje.

Znów ma ten dawny wigor, ten błysk

Były reprezentant Polski uważa, że Frankowski wyraźnie odżył po powrocie z mundialu. - Znów ma ten dawny wigor, ten błysk - ocenia. - Widać, że mistrzostwa świata zbudowały go mentalnie. Mierzył się tam z zawodnikami ze światowego topu. Jeszcze bardziej uwierzył w siebie. Formę z finałów i zdobyte doświadczenie przeniósł na ligę francuską. Po turnieju miał krótki odpoczynek, teraz wrócił i wygląda naprawdę kapitalnie. Strzelony gol z PSG plus dobra gra pokazują, że rywalizacja w Lens bardzo dobrze na niego wpływa - analizuje i dodaje: - Pamiętajmy, że po swojej stronie miał Mbappe i Hakimiego, którzy pod względem szybkości są najlepsi w PSG. A mimo to dał sobie radę, dostał wysoką notę „8”. Doceniono jego grę. Widać, że lubi strzelać gole faworytom, bo w ubiegłym sezonie trafił z Marsylią. Dobrze, że pokazuje klasę w spotkaniach z topowymi rywalami, a to był mecz toczony na dużej intensywności.

Stał się wartościowym zawodnikiem

Jóźwiak dostrzega progres, który zrobił Frankowski po transferze do Lens. - Gdy trafił z MLS był nastawiony tylko na ofensywę - zwraca uwagę. - We Francji nauczył się bronić, mocno pracuje w defensywie. Potrafi utrzymać intensywność podczas całego spotkania. Poprawił bardzo przygotowanie fizyczne i motoryczne, bo Ligue 1 jest pod tym względem bardzo wymagająca. Poza tym jego mental jest na wyższym poziomie. Wynika to z tego, że Lens spotyka się z mocnymi zespołami i jest nastawione na wygrywanie. Tam nie kalkulacji, a to sprawia, że zawodnicy rozwijają się. Trener Franck Haise maksymalnie wykorzystuje umiejętności Polaka, który może grać na prawej i lewej stronie. Elastyczność „Franka” na pozycjach sprawia, że wzrasta jego wartość. Stał się wartościowym zawodnikiem. Wykonuje świetną robotę - zaznacza.

Idealnie się wpasował do Lens

Trener Franck Haise miał duży wpływ na przemianę polskiego kadrowicza. - Szkoleniowiec dużo rozmawia z zawodnikami - wylicza. - Przemek może liczyć na jego wsparcie i cieszy się zaufaniem u kolegów. Zespół Lens kapitalnie funkcjonuje, a Franek idealnie się w niego wpasował pod względem umiejętności, osobowości i charakteru. Stał się jeszcze bardziej zadziornym graczem, bo chce dorównać do liderów zespołu. Dostosował się do poziomu kolegów, którzy kipią energią. I to właśnie oni napędzają go do jeszcze lepszej gry. Życzę mu tego, aby w każdym meczu grał tak jak z PSG. W poprzednim sezonie miał wahania formy, że znikał na kilka meczów. Później odzyskiwał wigor, bo trener dawał mu odpocząć. Haise wie, że Przemek jest szybkościowcem i nie może zabić w nim jego dynamiki. Kiedy potrzeba, to wtedy mu odpuszcza - zauważa.

PSG jest poza zasięgiem

Lens zajmuje drugie miejsce i do prowadzącego PSG traci cztery punkty. Czy klub Polaka może zagrozić mistrzom Francji w walce o tytuł? - Trzeba podkreślić, że Lens w tym sezonie spisuje się rewelacyjnie - stwierdza. - Ten zespół się rozwinął pod względem taktyki, przygotowania fizycznego, płynności w grze, odpowiedzialności w obronie, bo też tu jest poprawa. Lens zrobiło kolosalny postęp. Poza tym kibice nakręcają i dają siłę tej drużynie. PSG jest poza zasięgiem i pewnie niebawem powiększy dystans nad konkurentami. Jednak przegrana z Lens pokazała jedno. Mistrz Francji będzie miał problemy, gdy nie będzie podchodził skoncentrowany do rywali tak jak to robi w Lidze Mistrzów, nie będzie grał w najsilniejszym zestawieniu, że bez Leo Messiego i Neymara ta drużyna nie jest sobie w stanie poradzić z ambitnym przeciwnikiem. Gdy nie gra Neymar i Messi to ten zespół wydaje się o wiele słabszy. Zawodnicy, którzy mieli ich zastąpić jak Soler, Sarabia, Ruiz jak na razie nie zdają egzaminu. W starciu z Lens byli poniżej swojego poziomu. Przed meczem mówiłem, że Lens wygra. I to się sprawdziło - przypomina Jóźwiak.

Sonda
Kto powinien zastąpić Czesława Michniewicza?
Najnowsze