Trzeba zaznaczyć, że w tym spotkaniu dużo się działo. Sędzia pokazał dwie czerwone karki: po jednej dla każdej ze stron. Tyle, że goście już od dziesiątej minuty grali w dziesięciu. Wkład w osłabienie przeciwnika miał właśnie Zwoliński. Polak dostał znakomite podanie od kolegi, gdy stał na środku boiska. Uciekł obrońcom, którym nie dał się dogonić. Przed pole karnym zagrał do skrzydłowego Mathieu, który został sfaulowany. Przepychanki trwały dwie minuty i w końcu sędzia pokazał czerwoną kartkę piłkarzowi rywali (cała sytuacja do obejrzenia na filmie od 1.04 min).
Gorica wykorzystała grę w przewadze i jeszcze w pierwszej połowie zapewniła sobie dwubramkową wygraną. Zwoliński strzelił pierwszego gola. Wykorzystał błąd bramkarza, który odbił piłkę przed siebie. Polski napastnik szybko zareagował i z ok. sześciu metrów mocnym strzałem dał drużynie prowadzenie (na filmie od 2.04 min).
Po przerwie siły obu zespołów wyrównały się. Tym razem czerwoną kartkę zobaczył napastnik Goricy, który został ukarany za próbę wymuszenia rzutu karnego. Cherif Ndiaye minął bramkarza i... padł na murawę. W sumie arbiter pokazał osiem żółtych kartek. W ekipie gospodarzy nie grał Michał Masłowski, a w Slaven w drugiej części pokazał się Krystian Nowak. Polski obrońca został doceniony za występ w poprzednim spotkaniu. Trafił do "Jedenastki kolejki". Co ciekawe, znalazło się w niej dwóch naszych rodaków. Wyróżniony został także Damian Kądzior, skrzydłowy Dinamo Zagrzeb i reprezentacji Polski.
Po 18. kolejkach Gorica jest w tabeli na piątym miejscu. Do prowadzącego Dinama Zagrzeb (mecz mniej) ma stratę 13 punktów. Na zakończenie tej rundy zmierzy się 13 grudnia u siebie z Interem Zapresić.